Kilka ton darów zebranych podczas akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę jedzie do Ukrainy. Pomoc dotrze do żołnierzy walczących w okolicach Bachmutu oraz do mieszkańców Charkowa. Wielkie pakowanie trwało w piątek 30 grudnia w sztabie głównym przy Kunickiego oraz ukraińskim sztabie akcji przy ul. Zielonej.
CZYTAJ: Dary zebrane podczas podczas akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę pojechały do Ukrainy
– Zbiorki się zakończyły. To jest czas obdarowywania, podziękowań, a nade wszystko sprawozdań – mówi redaktor Ewa Dados z Polskiego Radia Lublin, pomysłodawczyni akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę. Teraz bardzo cieszymy się, że nasze dziewczyny z ukraińskiego sztabu akcji, realizują swoje marzenie. Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, rozmawialiśmy o potrzebach, o ukraińskich rodzinach, które czekają na pomoc, o dzieciach dotkniętych grozą wojny.
– W paczkach znajduje się jedzenie i ubrania, a także nasze dobre słowo – mówi Wiktoria Zacharowa z ukraińskiego sztabu akcji PDPZ. – Całe jedzenie, wszystkie rzeczy, które otrzymaliśmy od akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę i Radia Lublin chcielibyśmy przesłać do Charkowa i Bachmutu. Jedzenie będzie dla naszych chłopców, którzy walczą w Ukrainie, rzeczy i zabawki trafią do dzieci i rodzin, które potrzebują pomocy w Charkowie i w obwodzie charkowskim.
– Od początku wojny staram się pomagać jak mogę – mówi Jurij, nauczyciel języka polskiego pochodzący z Ukrainy, od 17 lat mieszkający w Polsce. – Oczywiście uczę ludzi języka. Teraz pakujemy paczki dla chłopaków. Idą one do Charkowa i Bachmutu, czyli do bardzo gorących punktów. Dziewczyny sortują i podpisują ubrania, żeby później chłopaki w Ukrainie wiedzieli, jak to wszystko rozdzielić.
CZYTAJ: Rekordowe Słodkie Serca zagrały dla dzieci [ZDJĘCIA]
– Na paczkach piszemy też różne życzenia dla naszych żołnierzy, którzy są teraz w Bachmucie, w naprawdę „gorącym” mieście, o które toczą się walki. Na innych paczkach, które przekazujemy do obwodu charkowskiego, piszemy życzenia dla dzieci. Tak, żeby część ciepła serc naszych i ludzi, którzy pomogli, przekazać tym ludziom, którzy otrzymają dary – mówi Kateryna Nikiczuk.
– Mamy nadzieję, że uda nam się dotrzeć do Charkowa i Bachmutu, bo są to miejsca bardzo trudno dostępne. W tej chwili sytuacja tam jest najtrudniejsza, dlatego że ciągle trwają walki – stwierdza ks. Stefan Batruch, członek komitetu akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę i proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie. – To, co się dzieje w Ukrainie, dotyczy również Polski. Ukraina broni nas przed złem, które się objawiło w bardzo okrutny sposób. Jeśli wspólnie tego nie powstrzymamy, będziemy doświadczać skutków tego zła, tak, jak ich doświadczają cywilni mieszkańcy wielu ukraińskich miast, które są bombardowane.
Sztab, gdzie zbierane były dary dla Ukrainy mieścił się przy ulicy Zielonej w Lublinie. To stąd oraz ze sztabu głównego przy ulicy Kunickiego wyjechały paczki.
MaK / opr. ToMa
Fot. archiwum