Dobiega końca usuwanie awarii sieci ciepłowniczej w Puławach. Od kilkunastu godzin znaczna część miasta nie ma ogrzewania i ciepłej wody w kranach.
CZYTAJ: Awaria sieci ciepłowniczej w Puławach. Prace potrwają do piątkowego poranka
Wszystko przez korozję i wycieki na jednej z rur ciepłowniczych przy ulicy Prusa. Od rana trwa usuwanie tego problemu. Pracownicy Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej kończą spawać wymienioną rurę i w ciągu kilku godzin ciepło ma zostać puszczone do sieci. W pierwszej kolejności ogrzewanie ma wrócić do puławskiego szpitala, który korzysta z awaryjnych źródeł ciepła. Jeśli rozruch instalacji przebiegnie bez problemów, w nocy ciepłe grzejniki będą mieli wszyscy mieszkańcy Puław.
CZYTAJ: Awaria ciepłownicza w Puławach. Zespół Szkół Ogólnokształcących bez ogrzewania
Znaczne straty ciepła zaobserwowano w puławskiej sieci już w weekend. Teren przy ulicy Prusa rozkopano, ale okazało się, że awaria jest poważna i trzeba całkowicie wymienić kilkumetrowy fragment rury. To część starej sieci budowanej w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. W całym mieście pozostało jeszcze 6 kilometrów rur ciepłowniczych, które należy zmodernizować.
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. Łukasz Grabczak