Odprawy na granicach polsko-ukraińskich mają być prostsze i szybsze – taką deklarację złożyli w Lublinie wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk i polski minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda.
Przepustowość ma zwiększyć też nowe przyjście graniczne na Podkarpaciu, które zostanie otwarte w przyszłym roku.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Otwarcie konferencji „Granica polsko-ukraińska – szansa czy bariera rozwoju?”
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę przez wschodnią granicę Polski przeszło i przejechało ponad 8 milionów osób. Ruch eksportowy zwiększył się o 50 procent. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zapewnił w Lublinie, że niebawem zostaną wprowadzone zmiany w odprawie granicznej. Pierwszą z nich ma być szybsze niż pierwotnie zakładano otwarcie nowego przejścia granicznego w Malhowicach na Podkarpaciu. Kolejne zmiany dotyczą prostszych procedur, nad którymi już pracują wspólnie strony polska i ukraińska.
– Nie w samej granicy leży problem, tylko w odprawach poszczególnych towarów, które są przewożone przez granicę, od aparatu skarbowego po aparat dotyczący chociażby jakości handlowej czy służby weterynaryjne, jeśli chodzi o produkty rolne. To wymaga usprawnienia i koordynacji po dwóch stronach – mówi minister Waldemar Buda.
Taką dwustronną umowę musi zatwierdził Komisja Europejska, ale negocjacje są na finalnym etapie. Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk powiedziała, że lepsza współpraca gospodarcza wiąże się właśnie z większą ilością przejść granicznych.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Podpisanie umowy ramowej o współpracy pomiędzy Polsko-Ukraińską Izbą Gospodarczą i Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
– Mamy 535 km wspólnej granicy i gdy spojrzymy na liczbę naszych przejść granicznych, jest tylko osiem. Ja swego czasu porównywałam Polskę z Niemcami. Zobaczyłam 467 km polsko-niemieckiej granicy, kiedy zaczynaliście kierować się do Unii Europejskiej to na starcie mieliście już 12 punktów przejścia, a kiedy weszliście do UE, było ich już 48 – mówiła Iryna Wereszczuk.
Zabiegi związane z usprawnieniem ruchu granicznego są podyktowane wymianą handlową – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. – Przed wojną zarejestrowanych w Ukrainie było ponad 6 tysięcy spółek z polskim kapitałem, ale już w Polsce zarejestrowanych przed wojną było 25 tysięcy spółek z kapitałem ukraińskim. Dzisiaj mamy informacje, że co dziesiąty rozpoczynający działalność gospodarczą jako osoba fizyczna to obywatel Ukrainy. Ustawa dała prawo Ukraińcom do rejestrowania działalności gospodarczej w Polsce na takich samych prawach jak obywatelom Polski. Ta aktywność gospodarcza jest naprawdę wysoka.
CZYTAJ: Minister Buda: zdołaliśmy przezwyciężyć najtrudniejszy moment na granicy polsko-ukraińskiej
Na usprawnionych procedurach granicznych skorzystają też polskie firmy, które chcą zaangażować się w pomoc w odbudowie Ukrainy. Ambasador Ukrainy w Polsce zapewnił, że to właśnie przedsiębiorcy z Polski będą traktowani priorytetowo.
Koszt odbudowy Ukrainy szacowany jest na 350 miliardów dolarów, ale ta kwoty każdego dnia rośnie.
FiKar/ opr. DySzcz
Fot. Krzysztof Radzki