Pierwszy Zakład Opiekuńczo-Leczniczy utworzono w szpitalu w Tomaszowie Lubelskim. Jest to oddział stacjonarny, 9-łóżkowy wyodrębniony w części oddziału wewnętrznego z profilem geriatrycznym.
– Powodem utworzenia oddziału są potrzeby naszych pacjentów i sytuacja demograficzna – mówi dyrektor naczelny szpitala w Tomaszowie Lubelskim, Dariusz Gałecki. – Po analizie potrzeb ludzi starszych, ale również wzorując się na mapie potrzeb zdrowotnych województwa lubelskiego, podjęliśmy wysiłek, aby na razie jeszcze w wąskim zakresie dziewięciu łóżek uruchomić przy szpitalu zakład opiekuńczo-leczniczy.
CZYTAJ: Aktywne przerwy w tomaszowskiej podstawówce. Szachy sposobem na nadużywanie smartfonów
– Pewnych rzeczy już nie nadrobimy. Chodzi o wyż demograficzny – mówi Adam Skorniewski z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Lubelskim. – Społeczeństwo się starzeje, a w przeciągu 15 lat będzie coraz gorzej, więc to już najwyższy czas, żeby zacząć działać. Dzisiejszy pomysł jest naprawdę, w mojej ocenie, bardzo dobry.
– Bardziej się starzejemy niż młodniejemy, więc te potrzeby są coraz bardziej naturalne – mówi Henryk Karwan, starosta tomaszowski. – To potrzeba ulokowania kogoś, nad kim rodzina nie jest w stanie sprawować opieki, i w którego przypadku potrzebne są pewne procedury medyczne. Druga sprawa jest taka, że większość młodych ludzi pracuje, więc sprawa opieki nad taką osobą jest utrudniona.
– Zakład zajmuje się opieką nad pacjentami, którzy już nie wymagają opieki szpitalnej, a potrzebują jeszcze nadzoru ze strony lekarskiego i personelu nielekarskiego, by lepiej wrócić do zdrowia – mówi Anna Korkowska, lekarz medycyny, kierownik Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego przy SP ZOZ Tomaszów Lubelski. – A na przykład rodzina nie jest w stanie takiej opieki zapewnić. My mamy spełniać tę rolę.
– Personel mamy w pełni skonfigurowany, dlatego że ten oddział będzie funkcjonował na podstawie umowy podpisanej z NFZ – mówi Dariusz Gałecki. – Musieliśmy spełnić wszystkie wymogi: personel lekarski, pielęgniarski, opiekuni medyczni, lekarz psychiatra, psycholog, logopeda, fizjoterapeuci – kadra jest bardzo szeroka.
– Mamy do dyspozycji trzy sale trzyłóżkowe, na których będą przebywali pacjenci, całodobowy dostęp do badań do laboratorium i do kadry medyczne – mówi Anna Korkowska.
– Już wiem, że tutaj będą kolejki – mówi Tomasz Zieliński, poseł na Sejm. – Będzie oczekiwanie na to, żeby dostać tu miejsce. Wiele osób pozostaje samotnych, wiele młodych ludzi wyjechało za pracą. Osoba samotna potrzebuje w szczególności tej opieki lekarza, pielęgniarskiej, czego do końca nie zapewni na przykład dom pomocy społecznej.
– Jest duże zapotrzebowanie. Nie tylko w Tomaszowie, w całej okolicy. Kilkanaście kilometrów od nas jest zakład ponad 120-łózkowy, który jest pełny, więc myślę, że nasz oddział bardzo szybko się zapełni – dodaje Anna Korkowska.
– To jest na potrzeby szpitala czy społeczeństwa powiatu tomaszowskiego mało, ale od czegoś chcieliśmy zacząć. A posiadając taki kontrakt, w przyszłości będziemy mogli tę działalność rozszerzać – mówi Dariusz Gałecki. – Planujemy spore inwestycje w tym szpitalu. Mamy głównie zabudowę pawilonową, która w przyszłości będzie sprzyjała temu, żeby te budynki zagospodarować właśnie pod tego typu działalność.
Pobyt w placówce finansowany jest przez NFZ oraz pacjenta, który ponosi koszty wyżywienia i zakwaterowania. Opłata miesięczna ustalana jest na podstawie dokumentów stwierdzających wysokość dochodu danej osoby.
Szczegóły pobytu w tomaszowskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym znaleźć można na stronie szpitala.
AP/ opr. DySzcz
Fot. Agnieszka Piela