– Szlak Via Carpatia ma pobudzić rozwój całej ściany wschodniej naszego kraju. Z perspektywy europejskiej to droga, która może stać się nowym połączeniem Europy Północnej i Południowej – mówił w środę (14.12) w Sejmie wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Via Carpatia to droga łącząca północ i południe Europy, biegnąca również przez województwo lubelskie, drogą ekspresową S19. Gotowy jest już jej odcinek przebiegający przez południe naszego regionu w kierunku Rzeszowa. Obecnie trwa budowa północnego w kierunku Białegostoku.
Wiceminister odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów z klubu PiS, które dotyczyło korzyści związanych z wpisaniem Via Carpatia do sieci bazowej transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T), czyli sieci głównych szlaków komunikacyjnych w Unii Europejskiej.
Via Carpatia na początku grudnia 2022 roku została wpisana przez Komisję Europejską do sieci głównych szlaków Unii Europejskiej (TEN-T).
Rafał Weber podkreślił, że „szlak ten polepszy dostępność transportową ogromnej części naszej ojczyzny, do tej pory zaniedbywanej inwestycyjnie”. – Z perspektywy europejskiej Via Carpatia to transeuropejski korytarz transportowy, który może stać się nowym połączeniem Europy Północnej i Południowej, integrującym systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Grecji – dodał.
CZYTAJ: „Kręgosłup społeczno-gospodarczy rozwoju Polski”. Via Carpatia w regionie oddana do użytku
Przypomniał, że rząd PiS od 2016 r. starał się, aby cały szlak Via Carpatia był włączony do sieci bazowej korytarzy transportowych TEN-T Unii Europejskiej. Dodał, że KE uwzględniła częściowo wniosek Polski z 2020 r. i zaproponowała wpisanie przebiegu tego szlaku od Rzeszowa do połączenia z siecią bazową w Rumunii do tak zwanej rozszerzonej sieci bazowej. Jak tłumaczył, drogi w rozszerzonej sieci bazowej mają spełniać wszystkie wymagania techniczne dróg w sieci bazowej, ale ich termin realizacji został ustalony na rok 2040.
– Komisja Europejska argumentuje utworzenie nowej kategorii „rozszerzonej sieci bazowe” faktem, iż wiele państw członkowskich ma problem z realizacją dróg, które znajdują się w sieci bazowej i mają być wykonane do roku 2030. Oczywiście nie satysfakcjonowała nas w pełni ta propozycja KE i kontynuowaliśmy nasze wysiłki, we współpracy z naszymi partnerami z innych krajów, aby cały przebieg Via Carpatia znalazł się w sieci bazowej – mówił.
Jak zaznaczył Weber, w lipcu tego roku Komisja Europejska wyszła z propozycją modyfikacji przebiegu sieci TEN-T i zaproponowała m.in. nowy korytarz transportowy sieci bazowej na linii Bałtyk-Morze Czarne-Morze Egejskie. – To znacznie szerszy korytarz niż Via Carpatia, to połączenie Trójmorza. Realizacja takiego korytarza jest monitorowana przez KE. Każdy korytarz ma przydzielonego koordynatora, którego zadaniem jest monitorowanie prac w poszczególnych krajach. Nowy korytarz, w który wpisuje się Via Carpatia, poprowadzono od portów Trójmiasta i stamtąd do portów Rumunii, Bułgarii i Grecji. Mamy zatem do czynienia z nową rzeczywistością transportową, jeżeli chodzi o sieć Unii Europejskiej. To korzystne z punktu widzenia Polski – powiedział.
Jak dodał Weber, takie rozwiązanie umożliwi korzystanie na budowę Via Carpatia z pieniędzy unijnych w nowej perspektywie finansowej UE, a dokładniej z funduszy spójności.
Wiceminister zaznaczył przy tym, że decyzja KE nie wpłynie na harmonogram oddania szlaku Via Carpatia w Polsce. – My i tak te harmonogramy realizowalibyśmy niezależnie, od tego jak Komisja Europejska podeszła do naszej propozycji. Dla nas Via Carpatia jest drogą życia, jest główną osią północ-południe wschodniej flanki naszego kraju. Cieszymy się bardzo, że została również uznana za główną oś transportową wschodniej części UE. Szczególnie teraz, po ataku Rosji na Ukrainę, widoczna jest potrzeba powstania tego szlaku – powiedział.
Weber zapowiedział, że w Polsce większość szlaku ma być udostępniona w 2026 r. Zdaniem wiceministra, wpisanie Via Carpatia do sieci TEN-T spowoduje, że inne kraje będą zdeterminowane, aby droga powstała szybko. – Inne kraje będą miały możliwość korzystania z pieniędzy unijnych i będą mieli ograniczenie czasu. Te państwa będą musiały przyśpieszyć prace przy budowie szlaku i w ciągu najbliższych siedmiu lat zrealizować tę inwestycje – powiedział Weber.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum