157 razy wyjeżdżali strażacy w ciągu doby do skutków zimy w Lubelskiem. Nowe zgłoszenia wciąż napływają.
Najwięcej interwencji dotyczyło powalonych drzew na jezdnie i szlaki komunikacyjne. 16 razy strażacy wyjeżdżali do samochodów, które ugrzęzły w zaspach. Cztery pojazdy zostały uszkodzone przez drzewa, które łamały się pod ciężarem śniegu. Cztery razy strażacy wyjeżdżali do uszkodzonych dachów, jednak wszystkie zgłoszenia dotyczyły budynków gospodarczych. W zdarzeniach nikt nie ucierpiał.
Obecnie drogi w Lubelskiem są przejezdne. Jednak trudne warunki panują na trasach wojewódzkich. W całym regionie zalega błoto pośniegowe, dodatkowo w okolicach Kazimierza Dolnego, Nałęczowa i Włodawy na jezdniach występuje cienka warstwa zajeżdżonego śniegu. Na trasach wojewódzkich pracuje obecnie ponad 50 solarek, 13 piaskarek i 3 pługi.
CZYTAJ TAKŻE: „Mróz całodobowy będzie utrzymywał się przez wiele dni z rzędu”. Zima w Lubelskiem zostanie na dłużej
Jeżeli chodzi o drogi krajowe w regionie, w większości są czarne i mokre. Błoto pośniegowe napotkamy jedynie na krajowej 63 w okolicach Łukowa i 76 w rejonie Garwolina. Na krajówkach pracuje ponad sto maszyn do zimowego utrzymania dróg.
ZAlew / RL opr. KS
Fot. archiwum