Po 5 latach od zabójstwa lubelska prokuratura postawiła zarzuty 51-letniemu mieszkańcowi Lublina, który udusił żonę, a potem próbował popełnić samobójstwo wysadzając butle z gazem. Za zabójstwo i spowodowanie zagrożenia katastrofą mężczyźnie grozi dożywocie.
Do tej pory Andrzej R. był pod stalą opieką lekarzy, którzy nie wyrażali zgody na prowadzenie z nim jakichkolwiek czynności. – Dopiero wczoraj prokurator przedstawił mu zarzuty – wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.
Do tragedii doszło pod koniec lipca 2012 roku. Mundurowych zawiadomił mieszkający pod Lublinem syn małżeństwa. Martwą kobietę znaleziono w mieszkaniu przy ulicy Kunickiego. Andrzej R. po dokonaniu zbrodni pojechał do swojego sklepu, w którym zdetonował butlę z gazem. Po eksplozji mężczyznę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala.
ZAlew
Samobójczy zamach przy ulicy Kleeberga w Lublinie, 31.07.2012, fot. Mirosław Trembecki /archiwum/