Stabilizuje się sytuacja w biłgorajskim szpitalu. Nie wpływają nowe zwolnienia lekarskie od białego personelu, a złożone zwolnienia nie są przedłużane.
– Rzeczywiście pielęgniarki wracają do swych obowiązków, to jest bardzo dobra informacja dla naszej placówki i mieszkańców powiatu biłgorajskiego – informuje dyrektor szpitala w Biłgoraju, dr Tomasz Kwiatkowski. – Mamy już obsadę na oddziałach niezabiegowych, więc od jutra będą oficjalnie przyjęcia w oddziale chorób wewnętrznych. Nie zaprzestajemy prac związanych z negocjacjami i analizą wynagrodzeń.
20 czerwca odbyło się spotkanie władz powiatu i pielęgniarek z dyrekcją szpitala i przedstawicielami syndyka masy upadłościowej. Jego tematem były warunki pracy i płacy „białego personelu” w szpitalu w Biłgoraju.
– Zaczęliśmy rozmawiać i to już jest duży krok do przodu i nadzieja na znalezienie porozumienia – stwierdza Tomasz Kwiatkowski. – Kolejne spotkanie odbędzie się za tydzień.
Sytuację w placówce na bieżąco monitoruje starosta biłgorajski. – Jestem w stałym kontakcie z poszczególnymi grupami pracowników szpitala. Mamy informacje o niskich poborach. Sytuacja jednak jest patowa – przyznaje starosta Kazimierz Paterak. – Z jednej strony pracownicy mają rację, ale syndyk nie może w tym momencie podnieść ich poborów, bo z jednej strony nie jest to jego zadanie, a z drugiej prawdopodobnie nie ma takich możliwości finansowych.
Przypomnijmy, szpital w Biłgoraju 13 czerwca, wstrzymał przyjmowanie pacjentów. Powodem podjęcia przez dyrekcje placówki takiej decyzji, była absencja ponad 20% pielęgniarek. Biały personel domaga się zmiany warunków pracy i płacy. Odbyło się na ten temat już kilka spotkań z dyrekcją szpitala, władzami spółki Arion, która dzierżawi majątek placówki, syndykiem masy upadłościowej Arionu i władzami powiatu biłgorajskiego.
TsF / opr. ToMa
Fot. arion-szpitale.pl