Ulica Mariana Pilarskiego w Chełmie w ostatnich dniach stała się obiektem krytyki. Krótka osiedlowa uliczka została wyremontowana, ale nie do końca. W pewnym momencie nowa równa nakładka asfaltowa się kończy i mieszkańcy wjeżdżają na drogę pełną dziur. Sytuacja jest o tyle dziwna, że niewyremontowany fragment ma długość zaledwie kilkudziesięciu metrów.
– Tak mało zostało a nie dokończyli. Ktoś nie do końca pomyślał. Jeśli coś się zaczyna, należy to skończyć, aby ulica jakoś wyglądała – dziwią się mieszkańcy.
– Ten fragment ulic, który został wyremontowany, stanowi własność miasta Chełma. Natomiast dalsza część drogi jest położona na działkach prywatnych, konkretnie Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, i stanowi jej drogę wewnętrzną. Dlatego nie mogliśmy wyremontować całej ulicy – wyjaśnia Tadeusz Szwed, naczelnik Wydziału Planowania i Budowy Ulic Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie.
– Nie było szczególnego uzasadnienia technicznego, żeby ten remont wykonywać w tym samym czasie. Wydatkowaliśmy ostatnio około 1,8 mln złotych na remonty pobliskich posesji i przylegających do nich terenów. W tej chwili nie możemy przeprowadzać tam kolejnych dużych robót remontowych – stwierdza Maciej Cieślak, zastępca ds. technicznych prezesa Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Po okresie zimowym jednak na pewno przeprowadzimy doraźny remont tego odcinka jezdni, tak żeby nie było tam jakiś szczególnych dziur.
Ale, jak mówią mieszkańcy, nawierzchnia na nieremontowanym odcinku wygląda bardzo źle. – Tu się studzienki zapadają. Można zawieszenie wyrwać. Żona kołpak połamała.
Samorząd Chełma już wcześniej realizował wspólne przedsięwzięcia z Chełmską Spółdzielnią Mieszkaniową, remontując fragmenty ulic znajdujące się na jej terenie. Dlaczego w tym przypadku nie jest to możliwe? – Gdyby to zadanie zostało ujęte w zwykłym budżecie prawdopodobnie można by dojść do porozumienia. Było ono natomiast realizowane w ramach budżetu obywatelskiego. I w jego przypadku możemy działać tylko na działkach należących do miasta – odpowiada Tadeusz Szwed.
Wygląda na to, że mieszkańcy nie powinni liczyć na rychły remont feralnego odcinka ulicy Mariana Pilarskiego w Chełmie. Nie muszą za to czekać na naukę płynącą z tej drogowej sytuacji – powinni dokładniej przyglądać się warunkom obywatelskiego budżetu.
DoG / opr. ToMa
Fot. Dominik Gil