Firma Budimex S.A. wycofała się z umowy na przebudowę drogi krajowej nr 12 w granicach administracyjnych Chełma. Prezydent miasta, Jakub Banaszek, wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zostanie wystosowane wobec firmy „wezwanie do niezwłocznego rozpoczęcia robót”.
CZYTAJ: Chełm: przebudowa krajowej „dwunastki” zagrożona? Jest odpowiedź prezydenta miasta
– Odstąpienie przez Budimex S.A. od umowy należy uznać za bezskuteczne – informuje Damian Zieliński z Biura Marketingu Urzędu Miasta Chełm: – W dniu 8 lipca Budimex odebrał plac budowy, co świadczy o tym, iż nie ma przeszkód do wykonywania prac. W przypadku braku niezwłocznego przystąpienia przez firmę do podjęcia robót, Miasto Chełm będzie zmuszone do odstąpienia umowy z winy wykonawcy.
– Wierzyliśmy od początku, że finał tych trwających od wielu miesięcy rozmów na temat zwiększonych kosztów, zakończy się powodzeniem – mówi Michał Wrzosek, rzecznik prasowy firmy Budimex: – Odbieraliśmy to jak najbardziej w dobrej wierze. Jest to z naszej strony działanie, które potwierdza, że to jest zadanie, które chcieliśmy i cały czas chcemy realizować. Ale żeby móc je zrealizować, trzeba dojść do porozumienia w sprawie kosztów.
– Ta sprawa ciągnie się już od lat. Nic w tym kierunku nie zrobiono. Jedni chcieli zarobić, drudzy nie chcieli wydać i najprawdopodobniej ucierpi na tym większość chełmskich kierowców, jak i kierowców, którzy tranzytem przejeżdżają przez drogę – mówi mieszkaniec Chełma.
– Miasto Chełm nie zgodziło się na zwiększenie kwoty wynagrodzenia, ponieważ ryczałtowy charakter wynagrodzenia oraz zawarte postanowienia i umowy nie pozwalają na takie zmiany – mówi Damian Zieliński: – Należy również wyraźnie zaznaczyć, że Miasto Chełm dysponuje środkami publicznymi wszystkich mieszkańców, a jego władze mają obowiązek dbania o wspólny interes chełmian. Ewentualna zgoda na żądania Budimex S.A. stanowiłaby naruszenie zapisów umowy, a w efekcie naruszenie dyscypliny finansów publicznych, co w konsekwencji mogłoby narazić na odpowiedzialność karną osoby podejmujące decyzje w tym zakresie.
– Najlepszym wyjściem z sytuacji jest porozumienie się co do kwestii zwiększonego kosztu. To wyjście z sytuacji cały czas istnieje. Bardziej opłacalne dla miasta jest porozumieć się w kwestii tych zwiększonych kosztów teraz, niż zrywać umowę czy prowadzić nowe postępowanie przetargowe. Będzie to wtedy trwało dłużej i będzie zapewne droższe niż wartość tego kontraktu w tej chwili, który ma już pozwolenie na budowę i gdzie prace budowlane można już rozpocząć – mówi Michał Wrzosek.
– Miasto Chełm wezwało firmę Budimex S.A. do rozpoczęcia prac. O dalszych krokach będziemy informować po ustosunkowaniu się Budimexu do naszego stanowiska – mówi Damian Zieliński.
– Kiedy dostaniemy takie pismo, prawnicy na nie odpowiedzą i niezwłocznie będę mógł o takiej odpowiedzi poinformować – zaznacza Michał Wrzosek: – Na razie trudno jest prognozować co się stanie w przyszłości. Zaczekamy na oficjalną odpowiedź – dodaje.
– Miasto nie traci przyznanego dofinansowania i sama budowa drogi również nie jest zagrożona – mówi Damian Zieliński.
– Odstąpiliśmy od umowy, natomiast jesteśmy gotowi na rozmowy. Nie ma nigdy takiej sytuacji, że nie można dojść do porozumienia. Jeżeli władze miasta będą chciały rozmawiać, to jesteśmy na takie rozmowy cały czas gotowi, natomiast warunkiem jest porozumienie się co do większych kosztów.
– Przydałaby się droga. Ale my jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że u nas to już wrony zawracają. Nie pozostaje nic innego, jak nadzieja – mówią mieszkańcy.
JKr (opr. DySzcz)
Fot. archiwum