Klub Sportowy Wisła Puławy powinien być nadal sponsorowany przez Grupy Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” – tak uważają radni miejscowej rady miasta. Podczas wtorkowejsesji wystosowali apel do prezydenta Puław, starosty i parlamentarzystów z tego terenu o podjęcie działań zmierzających do przywrócenia sponsoringu.
– Trzeba reagować, bo w przeciwnym razie działalność klubu może być ograniczana – tłumaczy inicjator wystosowania apelu radny Sławomir Seredyn. Jak dodaje, nie chodzi tu tylko o seniorską drużynę piłki nożnej. – Dotyczy to też około 500 dzieci, które w Puławach trenują różne dyscypliny sportu: piłkę nożną, lekkoatletykę, pływanie, podnoszenie ciężarów. Dobrze byłoby, żeby umowa sponsorska została przywrócona przynajmniej do czerwca 2019 roku. Dałoby to nam wszystkim czas na znalezienie jakiegoś rozwiązania.
Prezes Klubu Sportowego Wisła Puławy, Piotr Owczarzak, przyznaje, ze rozwiązanie umowy sponsoringowej to duże zaskoczenie i poważny problem, bo pieniędzy na funkcjonowanie klubu wystarczy na około 2 miesiące. – Z pisma sponsora wynika jednoznacznie, że powodem takiej decyzji są wyniki finansowe Grupy Azoty Puławy. Myślę, że to tak się nie może skończyć, bo klub ma dużą tradycję i prawie od zawsze idziemy ramię w ramię z Zakładami Azotowymi „Puławy”. Żeby klub funkcjonował na takim poziomie i z tyloma sekcjami, potrzebne są pieniądze. Jeżeli ich nie będzie, nie jesteśmy w stanie zapewnić bytu ani drużynie seniorów, ani drużynom młodzieżowym, ani innym sekcjom.
Grupa Azoty Puławy w komunikacie przesłanym do redakcji Radia Lublin wskazuje, że decyzja o rozwiązaniu umowy jest efektem cyklicznego przeglądu działań sponsoringowych pod kątem efektywności i oczekiwanych korzyści wizerunkowych. Zdaniem przedstawicieli spółki efektywność ta nie ulega przewidywanej poprawie. Również zwrot z inwestycji w stosunku do zainwestowanych środków nadal jest najniższy spośród projektów sponsoringowych Grupy Azoty Puławy. Spółka wspomina także o trudnej sytuacji na rynku chemicznym i nawozowym, która skłania do racjonalizacji wydatków również w zakresie sponsoringu sportu.
Z tym argumentem nie zgadza się przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Zakładach Azotowych „Puławy” S.A., Sławomir Wręga. Przekonuje on, że wynik finansowy spółki za III kwartał nie uprawnia do takich ruchów. – Był on znany w momencie podpisywania aneksu do umowy. Aneks został podpisany, minęło parę dni, a umowa została wypowiedziana. Jest to niepokojące przede wszystkim z tego powodu, że ludzie rządzący Grupą Azoty udowodnili, że są nieobliczalni. Za pierwszy kwartał mieliśmy zysk przekraczający 120 mln zł, za drugi była kilkumilionowa strata i 36-milionowa strata za kwartał trzeci. Czwarty kwartał jest zawsze bardzo dobry. I teraz trwa dyskusja, czy zysk za rok 2018 będzie większy, czy mniejszy niż 100 mln zł. Grupa Azoty Puławy sponsorowała Wisłę kwotą niższą niż 5 mln zł. Nie ma żadnego problemu, żeby ten sponsoring został utrzymany.
Grupa Azoty „Puławy” wymienia jeszcze jeden powód zerwania umowy – słabe wyniki sekcji piłki nożnej. Pomimo znacznego zwiększenia zaangażowania finansowego, zespół w ciągu dwóch sezonów spadł z I do III ligi.
W mediację pomiędzy zarządem klubu a Grupą Azoty „Puławy” ma włączyć się miedzy innymi prezydent Puław, Paweł Maj.
ŁuG / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Wisła Puławy bez sponsora strategicznego