Czy meszki mogą być groźne? – Są w zasadzie jednymi z częściej atakujących owadów, które odżywiają się krwią – mówi w rozmowie z Radiem Lublin dr Robert Rozwałka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Meszki są dość drobnymi muchówkami. Zawsze występują w miejscach o dużej wilgotności. Jest to związane z ich biologią. Samica składa nawet kilkuset jaj w wodzie płynącej. Larwy są filtratorami i osadzają się na różnych podwodnych przedmiotach, albo na stałym, twardym dnie. Często pokrywając je dość zwartym kobiercem i odżywiają się filtrując jakąś zawiesinę organiczną niesioną prądem wody – dodaje.
Podobno obecność meszek świadczy o tym, że w wodzie może być sporo fosforanu. – Tak i nie – opowiada dr Rozwałka. – Są niektóre gatunki, które są uważane za biowskaźnikowe – dodaje.
Dużo meszek oznacza czystą wodę? – Mówimy o poszczególnych gatunkach, a tych w Polsce jest około 50 – zaznacza dr Rozwałka. – Niektóre mają bardzo wąskie, sprecyzowane wymagania, jeśli chodzi o jakość wody. Tylko niektóre są biowskaźnikami. Nie można tego odnieść do całej grupy – dodaje.
– Zimuje stadium larwalne – podkreśla dr Rozwałka. – W tym momencie one już są w wodzie. Często końcem kwietnia, początkiem maja występuje masowy, dość synchronizowany wylęg. Pojawiają się setki, tysiące postaci dorosłych. One zwykle krążą w widocznych chmurach w pobliżu wód, miejsc zacisznych, gdzie nie ma zbyt dużego wiatru. Samce meszek są wegetarianami. Odżywiają się nektarem. Tylko samice muszą napić się krwi, żeby móc wyprodukować jaja. One na nas żerują w zasadzie tylko w dzień. W odróżnieniu od komarów. Atakują bardzo często rejon twarzy, oczu, uszu, karku, szyi. By napić się krwi mają aparat gębowy przypominający aparat gryzący, przy pomocy żuwaczek i szczęk przegryzają naszą skórę, nacinając ją. Nie wkuwają się przy pomocy igły, tylko właśnie przegryzają, żeby dostać się do naczyń krwionośnych. Wpuszczają tam swoją ślinę, w której jest substancja, która zapobiega krzepnięciu krwi oraz ułatwia pobieranie pokarmu. Proces picia trwa zwykle kilka minut. Niestety ta ślina zawiera jeszcze miedzy innymi polipeptydy, które powodują bardzo silną reakcję alergiczną. Objawami ukąszenia meszek jest silne swędzenie, uczulenie, opuchlizna – dodaje.
Dlaczego nie czujemy, że one nas gryzą? – Wszystko dlatego, że wspomniana ślina zawiera substancje znieczulające – mówi dr Rozwałka. – Reakcja alergiczna na meszki pojawia się z pewnym opóźnieniem. To taka odpowiedź immunologiczna organizmu na te substancje. Wiele osób bardzo silnie na to reaguje. Tak samo jest w przypadku niektórych zwierząt, na przykład konie są bardzo wrażliwe na ukąszenia meszek. Bywały przypadki, że te zwierzęta pokąsane po prostu padały w skutek tego wstrząsu – dodaje.
Jak się uchronić przed meszkami? – Na rynku są preparaty, które odstraszają i zapobiegają pokąsaniu – mówi dr Rozwałka. – Warto je stosować. Jeśli one nie zapobiegną w 100%, to zdecydowanie zmniejszą liczbę ukąszeń – dodaje.
MG / opr. PaW
Fot. wikipedia.org
CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Kleszcze