Miejscowy magistrat zerwał umowę z generalnym wykonawcą, bo hiszpańskie przedsiębiorstwo nie wywiązywało się z jej postanowień, a dodatkowo ogłosiło upadłość.
Prace w obiekcie już się zakończyły. Do wykonania pozostały jeszcze drogi przy szkole, plac manewrowy oraz zabezpieczenie pobliskiej kapliczki. Burmistrz miasteczka Andrzej Pisula ma nadzieję, że nowe firmy wykonają te prace do końca maja.
Przypomnijmy: dawny budynek placówki zniszczył wybuch gazu w 2011 roku. Od tego czasu dzieci uczą się w szkole kontenerowej. Nowy obiekt miał przyjąć uczniów już we wrześniu ubiegłego roku, ale nie było to możliwe między innymi ze względu na problemy z zabezpieczeniem pobliskiej skarpy.
ŁuG / opr. MatA
Fot. archiwum