Nieudana inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu Górnika Łęczna. W 20. kolejce Nice 1 Ligi przy dziesięciostopniowym mrozie łęcznianie przegrali z Wigrami Suwałki po golu Patryka Klimali z 28 minuty spotkania.
Łęcznianie przez większość drugiej połowy grali w dziesiątkę, bowiem w 57 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę dostał Rafał Kosznik.
Z postawy swojej drużyny zadowolony był trener Wigier, Artur Skowronek. – Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w której robiliśmy to, na co opracowaliśmy przez cały okres przygotowawczy.
W odmiennym nastroju był szkoleniowiec gospodarzy Sławomir Nazaruk. – W tej lidze często tak jest, że ten, kto pierwszy zdobywa bramkę, kończy mecz zwycięstwem. Niestety tak dzisiaj się stało. Pierwsza połowa była zdecydowanie dla drużyny rywala. Tę część meczu po prostu przespaliśmy. Dlatego w przerwie padło parę męskich słów. To pomogło i druga połowa wyglądała dużo lepiej, mimo że graliśmy w dziesiątkę.
Napastnik Górnika, Michał Żebrakowski potwierdza, że o porażce łęcznian zadecydowała słaba postawa w pierwszej połowie spotkania. – Obudziliśmy się dopiero po czerwonej kartce.
Następnym rywalem Górnika będzie Stal Mielec. Mecz odbędzie się 9 marca na terenie rywala.
JK / opr. ToMa
Na zdj. Górnik Łęczna – Wigry Suwałki, Łęczna, 03.03.2018, fot. Mirosław Trembecki