Stadnina w Janowie Podlaskim wprowadziła udogodnienia dla odwiedzających. Problem nie jest już zamknięta brama, która strzegła dostępu do obiektu. Stadniną mogą już zwiedzać nie tylko zorganizowane grupy, ale również indywidualni turyści.
Zmiany, jakie kilka miesięcy temu wprowadził poprzedni prezes stadniny, prof. Sławomir Pietrzak, nie podobały się mieszkańcom Janowa Podlaskiego i osobom odwiedzającym miejscowość. Dostępu do stadniny strzegła brama, która zamknięta była przez całą dobę. Obiekt można było zwiedzać jedynie odpłatnie, z przewodnikiem. A ta usługa nie należała do najtańszych.
– W ostatni weekend wprowadzono jednak nowe zasady zwiedzania – wyjaśnia Grzegorz Czochański, pełniący obowiązki prezesa stadniny. – Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom osób, które były bardzo zainteresowane obejrzeniem tego, co mamy najcenniejsze – koni i zabytkowych obiektów – umożliwiliśmy zwiedzanie indywidualne. Osoba, która chce wejść na nasz teren, kupuje bilet, który kosztuje tylko 3 zł. Brama jest teraz otwarta. Na teren stadniny można wejść od 8.00 do 20.00.
Większość mieszkańców jest zadowolonych z wprowadzonych zmian. – 3 zł nie jest to duża suma. Tym bardziej, że dzieci do 3 roku życia mają wejście za darmo. Lubiliśmy bardzo tam chodzić. Dzieci cieszą się bardzo, że mogą sobie pooglądać koniki – mówi jedna z nich.
Wprowadzone zmiany chwali też właścicielka znajdującego się na terenie stadniny pensjonatu, Barbara Orłoś. Jak mówi, z powodu zamkniętej bramy jej firma straciła ponad 40 tys. zł. – To była dla nas bardzo ciężka zima – stwierdza.
Jednak nie wszystkim podoba się wprowadzenie biletów. – Chodzę tam z żoną co drugi dzień. Teraz musimy płacić po 3 zł od osoby. To ile to wyniesie miesięcznie? Jesteśmy na emeryturze i mamy płacić, za to, co do tej pory było bezpłatne? – skarży się jeden z mieszkańców.
– Dochodzą mnie informacje, że zdania w kwestii wprowadzenia biletów są podzielone. Mam natomiast nadzieję, że uzyskane w ten sposób środki pozwolą na wzbogacić ofertę, jaką będziemy mogli przedstawić osobom zwiedzającym naszą stadninę – odpowiada Grzegorz Czochański.
Dodajmy, że brama do stadniny zamykana jest w godzinach od 22.00 do 6.00.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka