Podobno „pod latarnią najciemniej” – sterty śmieci leżą na terenie wyrobiska piachu w pobliżu Urzędu Gminy w Kamieniu koło Chełma. Jest tam m.in. cmentarny gruz, fragmenty starych nagrobków i płyt pomnikowych, nawet z nazwiskami zmarłych.
Do urzędu trafiły anonimy wskazujące, że gruz wyrzuca jeden z radnych gminy Kamień. Radny nie zaprzecza…
– Ten temat ciągnie się od 40 lat, a może i dłużej – mówi Roman Kołtun, radny gminy Kamień: – Przede mną byli inni kamieniarze. Dopóki nie byłem radnym, nikomu to nie przeszkadzało. Zostałem radnym i powstała sytuacja do ataku. Jeżeli osoba, która pisze anonimy i donosy jest tak odważna, niech stanie ze mną oko w oko i wypowie się na ten temat – dodaje radny.
– Zastaliśmy tam pobity gruz, elementy płyt, starych pustaków cementowych – mówi Dariusz Stocki, wójt gminy Kamień: – Oprócz tego inne śmieci, które, moim zdaniem, zostały tam przywiezione w okresie jesiennym. Powoli to miejsce staje się dzikim wysypiskiem śmieci dla okolicznych mieszkańców.
– Pozostałości po pracach nagrobkowych, kamieniarskich można potraktować jako odpady budowlane – mówi Tomasz Pomiankiewicz, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Chełmie: – Te odpady powinny być wywożone do zakładu, który może je przerobić, na przykład do naszego zakładu w Srebrzyszczu, gdzie przyjmujemy odpady budowlane. Takie odpady nie powinny być porzucane ani po lasach, ani przy drogach, tylko zbierane w normalny sposób.
– Jest to wyrobisko po byłej piaskowni – mówi Dariusz Stocki: – Właścicielem tej działki jest gmina. Były ustawione tabliczki o zakazie wywozu śmieci i nieczystości. Takowe tabliczki już zamówiłem, niebawem tam się pojawią. Jeżeli tylko warunki atmosferyczne pozwolą, zechcę zawieźć w to miejsce radnych gminy Kamień. Myślę, że problem nie zniknie. Przyjdzie wiosna i wraz z porządkami wiosennymi kolejne śmieci tam się pojawią, dlatego chcę pokazać to miejsce radnym. Będę wnioskował o ogrodzenie tego terenu.
Radny zobowiązał się do usunięcia swoich pozostałości gruzu. Reszta śmieci zostanie wywieziona przez pracowników gminy. Firma, którą zarządzają synowie radnego, podpisała umowę z wysypiskiem śmieci i od tej pory kosztami zgruzowania starych nagrobków będą obciążeni klienci.
KraJ (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com