Podczas gdy wszyscy przygotowują się do świąt, w Cukrowni Werbkowice trwa pracowity okres – koniec kampanii cukrowniczej.
Obecnie przerobiono 1 milion 50 tysięcy ton buraków cukrowych, z 1 miliona 100 tysięcy. Z tego zostanie wyprodukowanych około 155 tysięcy ton cukru.
– W tym roku towarzyszyło nam wiele wyzwań – mówi zastępca dyrektora do spraw surowcowych Cukrowni Werbkowice, Edmund Kawka. – Chyba dotknęły nas w tym roku wszystkie możliwe nieszczęścia. Na wiosnę była susza, potem uprawy niszczył chrząszcz, szarek komośnik. Wydawało się, że zbiory będą bardzo słabe. Jednak okazało się, że burak jest tak mobilną rośliną, że w lecie te straty zostały nieco nadrobione.
– Tegoroczna kampania nie będzie rekordowa pod względem wyprodukowanego cukru. Wynika to z mniejszej ilość cukru w burakach. Zależy on głównie od warunków atmosferycznych, które w tym roku nie były najlepsze – wyjaśnia Edward Wyłupek, dyrektor Oddziału: Cukrownia Werbkowice” Krajowej Spółki Cukrowej S.A. Polski Cukier.
– Mimo to jesteśmy zadowoleni z kampanii cukrowniczej, bo zbiory są na dosyć przyzwoitym poziomie – dodaje Edmund Kawka.
– Jeśli chodzi o plony, nie jest źle. Gorzej jest z zanieczyszczeniem. Buraki tez po przymarzały. Część z nich została na polu, przez trudne warunki kopania. Rolnicy nie dają sobie rady, bo szkodników jednego dnia nie ma, a następnego już pojawiają się na polu. Trzeba pryskać i wydawać duże kwoty na środki ochrony roślin. Rolnicy pilnują pól praktycznie w dzień i w nocy – skarży się jeden z plantatorów z gminy Tyszowce.
Cukrownia już rozpoczyna pracę nad sporymi inwestycjami. – Główną będzie wybudowanie stacji załadunku kontenerów kolejowych. Krajowa Spółka Cukrowa planuje dość duży eksport cukru i musimy się przygotować do jego przetransportowania do portu w Gdańsku – mówi Edward Wyłupek.
Kampania cukrownicza rozpoczęła się 12 września. Zgodnie z planem ma zostać zakończona przed upływem tego roku.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis