Nadleśnictwa w wielu miejscach Polski wprowadziły tymczasowe zakazy wstępu do lasu. Powodem są przeprowadzane z powietrza zabiegi agrolotnicze. Opryski to forma walki z chrabąszczem majowym i pozostałymi owadami liściożernymi.
– Powodem są szkody, jakie wyrządzają – mówi podleśniczy w Nadleśnictwie Tomaszów, Karol Jańczuk.
– Największe szkody powoduje nie dorosły chrabąszcz, a pędraki, które obgryzają korzenie roślin – wyjaśnia w rozmowie z Radiem Lublin Dariusz Sirko, pracownik Nadleśnictwa Zwierzyniec. – Chrabąszcze są największym zagrożeniem dla upraw kilkuletnich, tam, gdzie te korzenie są najmniejsze, najcieńsze. One stanowią główny składnik pokarmowy pędraków. To doprowadza do tego, że całe uprawy zamierają, drzewka żółkną, usychają i trzeba od nowa prowadzić nasadzenia tych powierzchni. Oprysk chemiczny, wielkopowierzchniowy w tym momencie jest to jedyny skuteczny sposób walki z chrabąszczami – dodaje.
– Nie robimy tego pierwszy raz. Jest to akcja cyklicznie powtarzana przez Lasy Państwowe – zaznacza Jańczuk. – Staramy się chronić to nasze dobro. Szkoda, by dorobek pokoleń leśników został zjedzony przez chrabąszcze. Oczywiście stosujemy do tego odpowiednie środki. Mamy mnóstwo ograniczeń co do stosowania chemikaliów, ale to dobrze. Im jej mniej tym lepiej. Są naturalne metody zwiększania odporności drzewostanów, ale one są czasochłonne. Teraz chrabąszcz nie pozostawia nam wyboru. Musimy troszkę ograniczyć jego populację – dodaje.
– Około godziny 5.00 samoloty wylatują na pola zabiegowe i systematycznie, raz w jedną, raz w drugą stronę posuwają się z opryskiem. Wylotów rano jest z reguły 2, a wieczorem 1 – wyjaśnia Stanisław Nawrocki, nadleśniczy Nadleśnictwa Józefów.
– Staramy się stosować jak najbardziej selektywne środki, które nie spowodują strat w pożytecznej faunie, ani też nie będą się kumulować w przyrodzie. To jest bardzo ważne – mówi Jańczuk. – Stosujemy środek Mospilan. Badania wskazały, że pszczoła miodna jest na niego odporna. Nie kumuluje się w ich organizmach, ani pyłku i nektarze. To ważne również dla nas, jako dla konsumentów miodu – dodaje.
– Ten środek chemiczny jest bezpieczny, ponieważ jest używany w rolnictwie – podkreśla Nawrocki. – Oczywiście należy zachować pewne środki ostrożności. Dlatego wprowadziliśmy zakaz wstępu do lasu – dodaje.
Zabiegi zaplanowano do końca maja w zależności od pogody. Informacje o tym, na jakich obszarach obowiązuje zakaz wstępu do lasu, można znaleźć na stronie Lasów Państwowych oraz poszczególnych nadleśnictw.
AlF / opr. PaW
Fot. archiwum
CZYTAJ: Walka z chrabąszczami trwa. W lasach obowiązują zakazy
CZYTAJ: Leśnicy walczą z chrabąszczami. Spacerowiczów obowiązuje zakaz wstępu do lasów