Prezydent Lublina Krzysztof Żuk zakazał Marszu Równości. Pochód miał przejść ulicami miasta w najbliższą sobotę (28.09). Zdaniem ratusza, organizacja zgromadzenia mogła stanowić zagrożenie bezpieczeństwa dla mieszkańców. W uzasadnieniu decyzji opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej, ratusz przywołuje ubiegłoroczne doświadczenia związane z przejściem przez miasto Marszu Równości oraz przebieg innych tego typu wydarzeń na terenie kraju.
– Jako gospodarz miasta nie mogę pozwolić sobie na tak duże ryzyko – mówi prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. – Ścieśnienie się tych wszystkich osób w wąskiej tak naprawdę przestrzeni pomiędzy Centrum Spotkania Kultur a Ogrodem Saskim, powoduje ryzyko. Wyobraźmy sobie sytuację, w której konieczność podejmowania działań przez policję, w tym również użycie armatki wodnej, natrafia na sieć trakcyjną trolejbusów.
Uczestnicy mieli wyruszyć z Alei Racławickich na wysokości placu Teatralnego i następnie przejść ulicą Lipową, Narutowicza, Głęboką i Sowińskiego z powrotem na aleje Racławickie. Ratusz podkreśla, że na ten dzień złożone zawiadomienia o organizacji siedmiu innych imprez, głównie w centrum Lublina.
Organizatorzy Marszu Równości od decyzji prezydenta mogą się odwołać w ciągu 24 godzin. – Odwołanie złożymy do sądu złożymy jak najszybciej – mówi jedna z organizatorek Marszu Równości w Lublinie, Alicja Sienkiewicz. – Argumentacja dotycząca bezpieczeństwa – użyta po raz kolejny, tak jak w 2018 roku – jest bezzasadna, ponieważ zamiast działać prewencyjnie i zwalczać tę nienawiść wcześniej, politycy podżegają do niej poprzez swoje działania.
Na rozpatrzenie odwołania od decyzji prezydenta Lublina sąd będzie miał 24 godziny od chwili złożenia dokumentów.
MaTo / MaK / opr. PaW
Fot. archiwum