Zawodnicy z Lublina medalistami III Mistrzostw Polski, Pucharu Polski na ergometrach kajakowych, które odbyły się w Poznaniu. Srebro wywalczyła Dorota Moskowicz, a brąz Wiktor Wieruszewski.
– Jest to bardzo trudny sport, ale bardzo się cieszę, że się udało. Można było jeszcze troszeczkę więcej popracować nad pewnymi elementami, które być może zafundowałyby mi drugie miejsce – mówi zawodnik Lubelskiego Towarzystwa Kajakowe „Fala” Wiktor Wieruszewski. – Trzeba pracować. Rywale nie śpią, dlatego trzeba sobie stawiać poprzeczkę coraz wyżej i po prostu realizować swoje cele. Krok po kroku – dodaje.
– Trenuję od czterech lat. Nie tylko pływamy na kajaku, ale też biegamy, chodzimy na siłownię, generalnie to robimy wiele różnych rzeczy – mówi Dorota Moskowicz.
– Ergometr kajakowy jest to zastąpienie kajakarstwa w okresie, kiedy nie możemy go uprawiać z przyczyn, takich jak na przykład niesprzyjające warunki atmosferyczne. Dlatego w zimie korzystamy z ergometru kajakowego, żeby zastępować treningi kajakowe. Dzięki temu nasz trener może skorygować naszą technikę, bądź sami w lustrze możemy obejrzeć, jak wiosłujemy – mówi Wiktor Wieruszewski.
– Kajakarstwo jest mylone z wioślarstwem. A czym faktycznie się różnią? W wioślarstwie wiosłujemy tyłem do przodu, a w kajakarstwie przodem do przodu – tłumaczy Zbigniew Świderski, trener z Lubelskiego Towarzystwa Kajakowego „Fala”. – Kajakarstwo to trudny sport, wymaga przygotowania technicznego i fizycznego. Na to, żeby można było zacząć skutecznie rywalizować, trzeba poświęcić mniej więcej dwa lata.
Dorota Moskowicz wywalczyła medal, startując w konkurencji K1 seniorów na dystansie olimpijskim 500 metrów. Natomiast Wiktor Wieruszewski zdobył brąz w konkurencji K1 seniorów na dystansie olimpijskim 1000 m.
InnY / SzyMon
Fot. FB