Trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci 37-letniego mężczyzny, przewiezionego w piątek do lubelskiej izby wytrzeźwień. W sobotę rano został znaleziony martwy.
W piątkowe popołudnie mundurowi interweniowali w śródmieściu Lublina po zgłoszeniu o trzech pijanych, awanturujących się osobach. Dwóch mężczyzn ukarali mandatami za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Trzeci z nich – 37-latek – spał na ławce. – Po obudzeniu nie dało się z nim nawiązać kontaktu. Mężczyzna nie miał też przy sobie żadnych dokumentów. Został odwieziony do Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie – mówi Polskiemu Radiu Lublin, Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Badanie wykonane w izbie wytrzeźwień wskazało u niego blisko 4 promile alkoholu. Mężczyzna był agresywny. Trafił do jednej z sal. Rano stwierdzono zgon lublinianina.
Szczegółowe okoliczności zdarzenia bada policja. Funkcjonariusze sprawdzają między innymi to czy na izbie wytrzeźwień dopełniono wszelkich procedur. Wstępnie wykluczono, że ktoś przyczynił się do śmierci 37-latka.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum