Dziś (06.06) w nocy na terenie Galerii Labirynt ktoś podpalił drewno po ściętej topoli (tzw. „baobabie”), która rosła na placu Litewskim w Lublinie. Częściowo wypalił się środek pociętego pnia. Strażacy ugasili ogień bardzo szybko, dzięki temu zniszczenia nie są duże.
– Teren, na którym położono fragmenty drzewa jest ogólnie dostępny. Chcieliśmy się w ten sposób przybliżyć mieszkańcom miasta dostęp do placówki – przyznaje Aleksandra Skrabek, kierownik galerii.
Sprawą zajęła się policja, choć oficjalnego zgłoszenia nie ma. – Trwają czynności dotyczące zabezpieczenia śladów, prowadzone są oględziny – mówi Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o kierunku prowadzonego postępowania. Czekamy na zawiadomienie od osoby upoważnionej. W tym wypadku jest to dyrekcja – dodaje.
Fragmenty topoli miały być wykorzystane do pracy artystycznej przygotowywanej przez Mirosława Bałkę. – Projekt nie jest zagrożony – zapewnia pracownik galerii Agnieszka Cieślak.
Topola czarna, która rosła na placu Litewskim w Lublinie została wycięta w maju ubiegłego roku.
TSpi / opr. PaW
Fot. archiwum