Mieszkańcy skarżą się na zbyt krótkie działanie zielonego światła na przejściu dla pieszych przy ulicy Wileńskiej w Lublinie. Szczególnie przeszkadza to starszym, którzy kończą przechodzenie przez jezdnię już na czerwonym.
– Kwestia światła zielonego w tym miejscu była zgłaszana kilkukrotnie przez mieszkańców. Być może wynika to z tego, ze w okolicy mieszka dużo starszych osób, które poruszają się wolniej – mówi Olga Mazurek-Podleśna z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Niemniej światła te są ustawione tak, aby można było bezpiecznie przejść przez ulicę. Czas działania zielonego światła dla pieszych był wielokrotnie weryfikowany przez pracowników Zarządu Dróg i Mostów. Ostatnie sprawdzenie miało miejsce 26 czerwca tego roku. Obecnie nie przewiduje się tu żadnej zmiany.
Jednak okoliczni mieszkańcy potwierdzają, że problem rzeczywiście istnieje. – Zazwyczaj czerwone się zapala, kiedy dopiero zaczynamy przechodzić. Czeka się tu około 40 sekund zanim zmienią się światła, a później naprawdę nie ma za dużo czasu na przejście przez ulicę. Nie ma mowy, żeby starsi ludzie, którzy poruszają się o kulach czy laskach, dali radę przejść. Samochody jeżdżą im praktycznie po nogach – skarżą się nie tylko starsi mieszkańcy.
Jak wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna, wiele zależy tu od zachowania kierowców. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie powinni oni wjeżdżać na przejście dla pieszych, jeżeli znajdują się tam jeszcze jakieś osoby. Kierowcy winni je przepuścić i umożliwić im przejście.
ElKa
Fot. archiwum