Trwa budowa nowego przystanku PKP Lublin-Zachód. Znajduje się on na osiedlu Poręba, w rejonie ul. Granitowej, w pobliżu pętli komunikacji miejskiej. Ma być gotowy wraz z zakończeniem pierwszego etapu prac na trasie kolejowej Lublin – Warszawa. Powstał jednak spór miedzy Ratuszem, a częścią mieszkańców i radnych, jak skomunikować go z osiedlem.
– Tylko budowa ulicy Węglinek otworzy go na osiedle Poręba i rozwiąże problem tutejszych mieszkańców – mówi Radny z Czubów Zbigniew Ławniczak. – Na razie rosną tu chwasty, chaszcze, a czasu niewiele. To można byłoby zsynchronizować, bo wiadomość o tym przystanku była już od kilku lat – dodaje.
– Biorąc pod uwagę postęp pracy przy przebudowie linii numer 7, nasze deklaracje na aktualności nie straciły – mówi Karol Kieliszek z lubelskiego Ratusza. – Plan jest taki, aby zabezpieczyć w budżecie na 2019 rok środki na zaprojektowanie dojazdu do przystanku kolejowego – dodaje.
Realizacja w 2020? – W tym momencie pozostawmy tę kwestię otwartą, bo są kłopoty z wykonaniem samego przystanku i linii kolejowej numer 7 – zaznacza Kieliszek. – Nasze zadanie do łatwych nie będzie należało, z uwagi na to jaka jest różnica poziomów między ulicą Granitową i pętlą komunikacji miejskiej, która się tam znajduje – dodaje.
– Jest problem z drogą, z drogą Węglinek – tłumaczy Ławniczak. – Jeżeli mamy zrównoważony rozwój miasta to też trzeba pamiętać o mieszkańcach, którym ciężko jest, by dojechała karetka pogotowia ratunkowego czy straż pożarna – dodaje.
– Ja nie mam jak dojść do autobusu – mówi mieszkanka okolic. – Z budowy płynie ziemia na drogę i nikogo to nie interesuje. Chodzę w błocie po kolana. A ja mam się martwić o przystanek? Wnuk musi taczką po mnie wyjechać, albo coś podobnego. To nie są rzeczy śmieszne. Mieszkając w Lublinie trzeba nakładać gumowce. Warunki są tragiczne – dodaje.
– Powstanie przystanek, a droga będzie realizowana może za kilka lat – zaznacza Ławniczak. – Jak przyjadą tutaj goście z Warszawy, to naprawdę wysiądą w szczerym polu – dodaje.
– Nie musimy remontować ulicy Węglinek, żeby doprowadzić komunikację do przystanku kolejowego – podkreśla w rozmowie z Radiem Lublin Kieliszek. – Kluczem jest połączenie ulicy Granitowej z przystankiem. To oczywiście nie obejdzie się bez przejścia przez ulicę Węglinek, bo ona znajduje się pomiędzy jednym a drugim punktem – dodaje.
– To jest tylko taki półśrodek – zaznacza Ławniczak. – Rozwiązaniem problemu będzie wykonanie ulicy Węglinek, ponieważ mamy tu w zasadzie polną drogę, która nie będzie dobrze wyglądała – dodaje.
Według wyliczeń ratusza połączenie przystanku PKP z pętlą komunikacji miejskiej może kosztować około 4,5 miliona złotych. Przy okazji ma powstać także parking dla samochodów i rowerów.
PaSe
Fot. Sebastian Pawlak