Mieszkańcy Kodnia upamiętnili dziś (22.01.) zwycięską bitwę, jaka miała miejsce w tej miejscowości podczas powstania styczniowego. 157 lat temu w nocy z 22 na 23 stycznia powstańcy dokonali ataku na rosyjski garnizon stacjonujący w Kodniu.
– Była to jedyna wygrana przez Polaków bitwa w całym Królestwie Polskim w pierwszą noc powstania. – mówi prezes Towarzystwa Przyjaciół Kodnia, nauczyciel historii Jacek Malarski. – W walce tej brała udział przede wszystkim szlachta z zaścianka w Tucznej, wspierana przez mieszkańców Kodnia i dowodzona przez oficjalistów z majątku Elizy i Ludwika Krasińskich z Dobromyśla. Trzeba podkreślić, że wykonali ten atak w sposób jakby go dzisiaj przeprowadziły oddziały sił specjalnych, ponieważ nikt z powstańców nie zginął, natomiast po stronie Rosjan były straty w postaci 5 zabitych, 15 rannych i 50 wziętych do niewoli. Powstańcy zdobyli broń i amunicję.
– Udało nam się zebrać znaczną część nazwisk mieszkańców, którzy uczestniczyli prawdopodobnie w ataku na miejscowość i wspierali powstanie. Lista znajduje się na pamiątkowym kamieniu, który stoi mniej więcej w okolicy walk powstańczych – dodaje Jacek Malarski.
Obchody bitwy są wyjątkowe. – Zaproponowaliśmy projekt „Na Kodeń marsz”, którym odtwarzamy drogę powstańców do bitwy: czyli z miejsca koncentracji w lasku Borek do samego Kodnia. To ponad 4 kilometry.
– Co roku biorę udział w marszu. Myślę, że jest potrzebna pamięć. A takie uroczystości pomogą nam nie zapomnieć o naszych przodkach – mówi Barbara Radecka z Kodnia.
– Relacje z bitwy nigdzie się nie zachowały. Natomiast pamięć o powstańcach, którzy zostali pochowani na miejscowym cmentarzu, przekazywana była z pokolenia na pokolenie. Przyczynili się do tego przede wszystkim kierownicy miejscowej szkoły powszechnej. To oni nauczyli nas dbania o ten pomnik. Co roku 1 listopada mogiła powstańcza pokrywała się całą masą zniczy – opowiada Jacek Malarski.
Pamięć o bitwie rzeczywiście trwa wśród okolicznych mieszkańców. – Wiem z opowiadań, że stąd nacierali Rosjanie, a powstańcy stali koło krzyża. Rosjanie byli w kościele, wynieśli stamtąd wszystkie obrazy – mówi Marianna Filipek, mieszkanka Dobromyśla.
Uroczyste obchody rozpoczęły się na rynku w Kodniu. Tam odbyła się zbiórka uczestników uroczystości, którzy autobusem przewiezieni zostali do lasku „Borek”. Stamtąd wyruszył pochód w stronę Kodnia, gdzie przy mogile powstańczej złożono kwiaty, odczytany został też apel pamięci.
Organizatorem obchodów jest Towarzystwo Przyjaciół Kodnia, Urząd Gminy w Kodniu oraz Zespół Placówek Oświatowych w Kodniu.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka, materiał nadesłany