Zwiększa się moda na e-papierosy wśród uczniów szkół średnich – wynika z ankiety przeprowadzonej w Zespole Szkół numer 1 w Puławach. Placówka zapytała młodzież o ten nałóg. Wyniki ankiety zaprezentowano podczas Wojewódzkiego Konkursu Antytytoniowego „Nikotynie Nie”. Ósmą edycję tego wydarzenia zorganizowano wczoraj (14.11). Młodzież z całego regionu rozwiązywała test wiedzy, przygotowywała ulotkę zniechęcającą do palenia papierosów, prezentowała także przedstawienia teatralne.
– Uświadamianie ludzi jest bardzo ważne – tłumaczy Lidia Nogowska z puławskiej placówki. – Okazuje się, że uczniowie w domach raczej o tym nie rozmawiają. Tam się tylko zakazuje. To są wnioski naszych obserwacji czy wywiadów. Rodzice nie są zadowoleni, że młodzież pali, ale taką poważną rozmowę spychają. Wydaje mi się, że pewne rzeczy wynosi się przede wszystkim z domu – dodaje.
Co roku w placówce przeprowadzana jest ankieta dotycząca palenia. – W tym roku przygotowaliśmy dwa kwestionariusze pytań – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Nogowska. – Wszystko dlatego, że podzieliliśmy palaczy na tych, którzy sięgają po tradycyjnego papierosa oraz na tych, którzy sięgają po e-papierosa. W badaniu udział wzięło ponad 400 osób – dodaje.
– Młodzież pali coraz więcej. Wychodzą zapalić nawet na 5-minutowych przerwach – mówią uczniowie. – Niby jest moda na zdrowy tryb życia, ale większość osób nie patrzy na to – dodają.
1/3 ankietowanych osób sięga po e-papierosy. – To jest bardzo niepokojące – oznajmia Nogowska. – Co więcej te osoby uważają, że to jest zdrowsza alternatywa dla papierosów tradycyjnych, ponieważ nie zawierają dwutlenku węgla. Nikotyna jest uznana przez Światową Organizację Zdrowia jako narkotyk – dodaje.
– E-papierosy są szkodliwe – opowiada pielęgniarka Renata Piasecka. – Zawierają tak samo szkodliwe substancje, jak zwykłe papierosy i uzależniają – dodaje.
Dodajmy, że według ankiety po e-papierosy najwięcej osób sięga w wieku od 16 do 18 lat. Choć większość palaczy deklaruje, że używa papierosów elektronicznych już od ponad roku – to niemal wszyscy uważają, że nie są uzależnieni.
ŁuG / opr. PaW
Fot. Łukasz Grabczuk