Święto Konia Arabskiego trwa w Janowie Podlaskim. W sobotę, 12 sierpnia w ramach 39. Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi prezentowanych jest blisko 70 klaczy. Są oceniane są przez międzynarodowych sędziów w sześciu kategoriach wiekowych.
Zdaniem prezesa stadniny w Michałowie, Macieja Grzechnika, dla hodowców to właśnie Narodowy Pokaz Koni Arabskich jest najważniejszym punktem obchodów Święta Konia Arabskiego:
– Hodowla koni jest jedną z tych hodowli, które trzeba prowadzić wiele lat. Efekty, które możemy osiągnąć również przychodzą po wielu latach. Narodowy Pokaz, który odbywa się co roku, jest okazją dla każdego hodowcy na sprawdzenie swoich osiągnięć, swojej hodowli, na konfrontację z innymi hodowcami.
– Oglądając pokaz należy zwrócić przede wszystkim uwagę na tzw. bukiet konia arabskiego, czyli cechy które odróżniają araby od innych ras – mówi zasiadająca w narodowej Radzie do spraw hodowli koni, profesor Krystyna Chmiel: – Jest to stosunkowo niewielka, a zwłaszcza krótka głowa, z szerokimi policzkami i bardzo małą partią pyskową. Poza tym długa szyja, łabędzia, zgięta w łuk -im dłuższa, tym lepsza, tzw. linia górna, czyli odcinek od kłębu do nasady ogona, który im bardziej zbliżony jest do linii prostej, tym lepiej. Ogon ma być wysoko osadzony i szczególnie w ruchu wysoko noszony, powiewający jak chorągiew.
Adama Barczyka, który przyjechał na pokaz ze Śląska, zachwyca u arabów przede wszystkim ruch. – Zwróciłem uwagę na Frazę – klacz ze stadniny z Michałowa – mówi.
– To jak zaprezentują się araby w dużej mierze zależy od prezentera, który musi współpracować z koniem, aby pokazać jego walory – mówi koniuszy ze stadniny w Janowie Podlaskim, Artur Bieńkowski. – Jeśli koń nie ma „porozumienia” z prezenterem, zawsze jest usztywniony, nigdy się nie pokaże, tak jak powinien. Trzeba pamiętać, że zwierzęta też są poddane dużemu stresowi. Pokaz, wielu ludzi – to wszystko jest dla nich nowe. Koń szuka wtedy jakiegoś wsparcia, bo jest zwierzęciem stadnym. Jeżeli prezenter nie wypracował wcześniej zaufania, wtedy nie ma współpracy.
Spośród najlepszych koni sędziowie wyłonią w niedzielę zwycięzców Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi w kategoriach klaczy młodszych i starszych oraz ogierów młodszych i starszych.
Stadnina w Janowie Podlaskim to nie tylko konie arabskie. Uczestnicy Święta Konia Arabskiego mieli okazję obejrzeć też hodowane w stadninie angloaraby. – Podczas przerwy w czasie Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi zaprezentowano trzy takie konie. – mówi specjalista do spraw hodowli koni w Janowie Podlaskim, Katarzyna Biernat. – Różnią się one od koni czystej krwi arabskiej wielkością. Konie arabskie są mniejsze, bardziej filigranowe, a angloaraby są bardziej masywne. Są też bardzo wytrzymałe. Nadają się do wszechstronnego konkursu konia wierzchowego. Rasa ta hodowana jest w stadninie od samego początku jej istnienia.
W stadninie koni w Janowie Podlaskim hodowanych jest 120 angloarabów.
MaT
Fot. Małgorzata Tymicka