W wieku 95 lat zmarła Julia Hartwig. Była jedną z najbardziej znanych polskich poetek. Urodziła się w Lublinie. W październiku 2009 roku odebrała Honorowe Obywatelstwo Miasta Lublin.
O śmierci poetki poinformowała na portalu społecznościowym Paula Sawicka, powołując się na córkę poetki. „Mama odeszła wczoraj. We śnie i z uśmiechem na twarzy. Odeszła spokojnie i godnie, tak jak żyła” – napisała córka.
Hołd Julii Hartwig oddał prezydent Andrzej Duda. W depeszy kondolencyjnej na stronie prezydenta czytamy, że jej odejście jest wielką stratą dla polskiej kultury. Andrzej Duda pisze, że poetka była mistrzynią liryki subtelnej i wyciszonej, a jednocześnie mocno osadzonej we współczesnym świecie. Jej charakterystyczne wiersze „uczyły uważności i skłaniały do głębokiej refleksji nad naturą człowieka”. Jako osoba szlachetna, wrażliwa na piękno i dobro, zawsze broniła duchowej wolności – napisała w komunikacie Kancelaria Prezydenta.
Julia Hartwig urodziła się w Lublinie. Była córką Ludwika, fotografa, i siostrą Edwarda Hartwiga, artysty fotografika. Jej rodzina mieszkała początkowo w kamienicy przy ulicy Staszica 2, a potem Narutowicza 23. W czasie II wojny światowej była łączniczką Armii Krajowej, działała w kulturalnym podziemiu, a także studiowała polonistykę i romanistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Po wojnie kontynuowała studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a potem w Warszawie. Za czasów PRL wspierała antykomunistyczną opozycję.
Za swoją twórczość była czterokrotnie nominowana do Nagrody Literackiej Nike, a jej utwory były tłumaczone na wiele języków. 5 listopada 2004 roku wzięła udział w uroczystościach związanych z otwarciem Zaułka Hartwigów na Starym Mieście w Lublinie.
W 1939 roku Julia Hartwig ukończyła Państwowe Gimnazjum Żeńskie w Lublinie, dziś lublinianom znane jako III Liceum Ogólnokształcące im Unii Lubelskiej.
– Z jej twórczością uczniowie placówki mają do czynienia na co dzień – mówi nauczyciel historii III LO w Lublinie Krzysztof Styczyński. – Pani Julia Hartwig tutaj także opublikowała swój pierwszy tomik poezji w gazetce szkolnej, która nosiła tytuł „W słońce”. Podczas pobytu w Lublinie gościła także u nas w szkole. Niesłychanie ciepła i bezpośrednia, nietrzymająca żadnego dystansu, wspaniała osoba. Dane mi było mieć do czynienia z tą wielką kobietą, poetką, człowiekiem.
W ostatnich latach Julia Hartwig często odwiedzała Lublin, została Honorowym Obywatelem Miasta. Przyjeżdżała głównie na zaproszenie Teatru NN. Dyrektor Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” Tomasz Pietrasiewicz mówi, że Julia Hartwig była osobą ważną i w życiu miasta i dla niego osobiście: – Ona była świadkiem tego dwukulturowego miasta, jego bogactwa. Spotkała Czechowicza, przyjaźniła się z Anną Kamieńską. To lubelski krąg, ważny chyba dla każdego, kto fascynuje się kulturą Lublina. Niestety to ogniwo odchodzi. Już go nie ma. Zostały wspomnienia. Dla mnie ważne jest to, że udało się uzyskać od Julii wiele godzin wspomnień, które nagraliśmy i które w dużej mierze są już dostępne.
– Lublin stał się dla niej miastem powrotów. Julia Hartwig po zdaniu matury wyprowadziła się z Lublina do Warszawy, z którą związała swoje dalsze życie. Jednak dla nas najważniejsze jest to, że wielokrotnie wracała do swojego rodzinnego miasta – mówi o zmarłej poetce, Joanna Zętar z Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”. – Julia Hartwig w jednym ze swoich wspomnień powiedziała, że w pewnym momencie jakby na nowo odkryła to miasto. Widać to w jej twórczości. Kilkanaście wierszy poświęciła swemu miastu rodzinnemu. Są też wiersze, które opowiadają o historii jej rodziny, miejscach ważnych, ale też o ważnych ludziach. To tutaj poznała Józefa Czechowicza, w Lublinie zaczęła się też jej wieloletnia przyjaźń z Anną Kamieńską.
Za miesiąc Julia Hartwig skończyłaby 96 lat. Zmarła w USA w Pensylwanii. Obchody żałobne poetki odbędą się w Pensylwanii, a następnie w Warszawie.
PaSe/ MaG/ ZAlew
Fot. archiwum