Takiego wyglądu strażnicy może im pozazdrościć wiele jednostek – na budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowodworze powstało graffiti. Obrazuje ono pracę miejscowych druhów.
– Ma to zachęcić do poznania naszej jednostki, ale także przypominać numer alarmowy 998, który także tam się znajduje – mówi Marcin Cybula, prezes OSP Nowodwór. – Pomysł został zaczerpnięty z Internetu. Widzieliśmy tu podobne projekty. Wykonawców szukaliśmy w okolicy. Na jednej ze zbiórek pokazałem chłopakom zdjęcia, jak to może wyglądać. Spodobało się i zaczęliśmy zbiórkę własnych środków. Chcieliśmy nadać koloru naszemu otoczeniu i wyróżnić się oraz zachęcić do pożarnictwa. Wielu osobom podobają się te drzwi. Lokalne społeczeństwo docenia naszą inicjatywę, a do naszego grona dołączają kolejni druhowie.
– To świetny pomysł! Dzieci też są zachwycone – potwierdzają mieszkańcy Nowodworu. – Ważne, że widać numer alarmowy. Nikt nie ma wątpliwości, że to tutaj jest strażnica. Graffiti przedstawia codzienną działalność strażaków. Działają oni bardzo prężnie. Jeżdżą do pożarów i wypadków. Zawsze możemy liczyć na ich pomoc.
– To bardzo ciekawa inicjatywa naszych druhów z OSP. Najważniejsze w tym wszystkim są cyfry 998 – dodaje Ryszard Piotrowski, wójt gminy Nowodwór.
– Były pewne zawirowania. Projekt dostaliśmy od firmy z Puław, a okazało się, że oryginalnym wykonawcą jest mieszkaniec Koszalina. To jemu dziękujemy za pomysł – podkreśla Marcin Cybula. – Staramy się, jak możemy. Chcemy się wyróżniać i udzielać społecznie.
– Efekt jest imponujący. Odwiedzający naszą miejscowość od razu widzą strażnicę. Pokazujemy, że jesteśmy kreatywni – tłumaczy druh Jerzy Bieniek z Nowodworu.
– Odbiór jest bardzo pozytywny – cieszy się Henryk Rupiński, były komendant gminny Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowodworze.
Na wykonanie graffiti strażakom z Nowodworu udało się zebrać prawie 3 tysiące złotych.
ŁuG / opr. MatA
Fot. Łukasz Grabczak