W dalszym ciągu w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie lekarze nie wykonują planowych operacji oraz zabiegów. Chodzi o brakujące w placówce pielęgniarki, które dziś (23.05) także nie przyszły do pracy. Szpital twierdzi jednak, że robi, co może, aby sytuację załagodzić.
Brakuje pielęgniarek
Sytuacja w Specjalistycznym Szpitalu w Lublinie cały czas jest dość napięta. Dziś do pracy nie przyszło prawie 90 pielęgniarek, w tym tych asystujących przy operacjach. Dlatego też operacje zaplanowane nie są wykonywane. – Sytuacja jest trudna, ale szpital funkcjonuje – mówi dr Andrzej Ciołko, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpital Specjalistycznego w Lublinie. – Pracuje Szpitalny Oddział Ratunkowy, ginekologia – porody i cesarskie cięcia są wykonywane, pediatria. Z uwagi na brak instrumentariuszek nie wykonujemy w większym zakresie zabiegów planowych. Jednak odbywają się wszystkie zabiegu ostre, które takiej interwencji wymagają.
Wielu pacjentów z zaplanowanymi zabiegami nadal jest odsyłana z kwitkiem. – Nikt nam o niczym nie powiedział – mówią zbulwersowani pacjenci. – Na poradni wisi kartka „Gabinet zabiegowy nieczynny”, flamastrem poprawiana jest data. Lekarz zszedł z oddziału spóźniony o godzinę.
Szpital w sporze ze związkami
Dyrekcja szpitala ma spór zbiorowy z trzema związkami zawodowymi: anestezjologii i intensywnej terapii oraz bloku operacyjnego, lekarzy oraz pielęgniarek. Związkowcom chodzi o wzrost płac. Dziś dyrekcja szpitala rozmawiała z lekarzami, a negocjacje wciąż trwają. W piątek (25.05) zaplanowano spotkanie z pielęgniarkami.
Pielęgniarki są przemęczone
– Wiele z nas jest po prostu przemęczona – mówi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca zarządu Regionu Lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. – To zmęczenie materiału, bo pracujemy ponad siły, nie dawałyśmy rady. To nie jest żadna akcja, ani zmowa. Ja współczuję moim koleżankom.
Problem jest o wiele głębszy. Szpitale w całej Polsce mają problemy kadrowe z pielęgniarkami. – W naszej izbie na koniec 2017 roku odeszło 193 pielęgniarki. Przyszło zaledwie 40 po prawo wykonywania zawodu – dodaje Olszak-Winiarska.
Pacjenci będą rekolowani
Organem nadzorującym Szpital Wojewódzki jest marszałek województwa lubelskiego. – Nie ma zagrożenia życia dla pacjentów, a w razie potrzeby będą relokowani – mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka. – Relokowani do innych naszych szpitali na terenie miasta Lublin. To zarówno Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, szpital przy Abramowickiej. Dotychczas nie było konieczności przewożenia kogokolwiek.
Przedstawiciele szpitala nie byli w stanie stwierdzić kiedy placówka znów będzie funkcjonowała normalnie.
Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala w Lublinie poprosiła też ZUS o kontrolę zwolnień lekarskich przedstawionych przez pielęgniarki.
MaTo
Fot. archiwum