Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala (na zdj.) i Jarosław Botor wyróżnieni przez American Alpine Club za ubiegłoroczną akcję ratunkową na Nanga Parbat. Najważniejsza organizacja alpinistyczna w Stanach Zjednoczonych wręczyła polskim himalaistom nagrodę imienia Davida Sowlesa.
Wyróżnienie jest przyznawane od 1981 roku wspinaczom za „bezinteresowne podjęcie ryzyka lub poświęcenie własnych górskich ambicji w celu niesienia pomocy innym alpinistom”.
Gala wręczenia nagrody odbyła się w sobotę w San Francisco o godzinie 19.00 czasu lokalnego.
– Jest to wielkie wyróżnienie – mówi szef Programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im Artura Hajzera, lubelski himalaista Piotr Tomala: – Patrząc na wcześniejszych laureatów tej nagrody, czuję się bardzo dumny i zaszczycony. Zdaję się, że jesteśmy pierwszymi Polakami, którzy otrzymali tę nagrodę. Mówiłem to i będę zawsze powtarzał, że nie był to żaden heroiczny czyn ani bohaterstwo, tylko normalne zachowanie w górach. Jeśli istnieje taka potrzeba, nie ma takiej góry, na którą nie można byłoby potem wrócić, a człowiekowi zawsze trzeba pomóc nie tylko w górach, ale również na ulicy.
Nagroda American Alpine Club przyzwana jest nieregularnie. Ostatnio otrzymali ją Mike Helms i Bob Kandiko w 2016 roku. Polscy himalaiści za akcję ratunkową na Nanga Parbat zostali wyróżnieni również przez brytyjski Alpine Club – najstarszą organizację alpinistyczną na świecie.
Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala i Jarosław Botor przerwali w styczniu ubiegłego roku wyprawę na K2, by ratować dwoje wspinaczy, którzy utknęli pod szczytem Nanga Parbat. Udało im się ocalić francuską wspinaczkę, Elisabeth Revol. Dotarcie do Tomasza Mackiewicza okazało się niemożliwe.
Uczestnicy Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 nie zdołali wejść na niezdobyty do tej pory zimą szczyt. Kolejna wyprawa Polaków na K2 ma się rozpocząć w tym roku, pierwszego dnia zimy.
Fot. archiwum