Głód w Polsce i ubóstwo z nim związane to poważny problem. Dotyczy to również województwa lubelskiego, gdzie osobom w potrzebie pomaga m.in. Bank Żywności. Dziś (16.10.2017) w Lublinie odbyła się konferencja na temat programu pomocy żywnościowej.
W ubiegłym roku Bank Żywności w Lublinie pomógł ponad 70 tys. osób. W skali Polski liczby te są jeszcze większe. – Programem obejmujemy ponad milion osób – mówi Marcin Fedoruk. – Tzw. zestaw roczny zawiera np. groszek, fasola, buraki i powidła oraz produkty skrobiowe, z których można przygotować pełnowartościowy posiłek ciepły.
Według statystyk w naszym regionie w ubóstwie żyje kilkadziesiąt tysięcy rodzin. Aby pomóc potrzebującym, Bank Żywności w Lublinie współpracuje ze 130 różnego rodzaju organizacjami. Jedną z nich jest Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie. – Pomagamy codziennie kilkuset osobom – mówi Magdalena Wróbel. Bractwo prosi o pomoc. Organizacji brakuje żywności na zbliżający się okres zimowy. – Każdy dar jest na wagę złota – apeluje.
– Żywność otrzymujemy z 3 różnych źródeł – mówi Marzena Pieńkosz-Sapieha, prezes Banku Żywności w Lublinie. – To darowizny z dużych sieci handlowych. Prowadzone są także zbiórki. Natomiast Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa w obecnej edycji został wzbogacony o działania towarzyszące. To ryba oraz wędka – tłumaczy.
Duży kłopot to marnowanie żywności. Według statystyk rocznie Polacy wyrzucają blisko 2 mln ton jedzenia. – Jedzenie to nasze wspólne dobro. Jak go nie marnować? Na zakupy warto iść z listą. Kupujmy produkty niezbędne bez zwracania uwagi na promocje – wylicza Marcin Fedoruk.
Bractwo mieści się przy ul. Zielona 3 w Lublinie. Dary można przekazywać od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 -15.00.
MaTo / opr. MatA
Fot. pixabay.com