To postanowienia motywują pielgrzymów do podejmowania trudu. Z znacznej mierze dzięki nim pątnicy w spiekocie dnia pokonują kolejne kilometry. Dziś (12.08.) we Włoszczowie na ołtarzu pielgrzymi złożyli zobowiązania. Takim zobowiązaniem może być obietnica częstszej modlitwy czy duchowa adopcja dziecka poczętego, ale nie tylko.
Postanowień jest wiele, a dzięki nim wiele zmian w życiu. – Postanowienia zmieniają człowieka – mówi jeden z najmłodszych pielgrzymów.
Jak mówią pątnicy, podejmowanie na pielgrzymce zobowiązań jest naprawdę potrzebne. – Z czasem energia pielgrzymki zaczyna w życiu codziennym ustawać, a te zobowiązania to przypomnienie sobie trudu drogi. Odnawia to i pozwala się tego trzymać i realizować każdego dnia. Postanowienia są pomocne, bo przemieniają serce człowieka i dążą ku zbawieniu. Dają nam siłę i moc na kolejne dni naszego życia
– Generalnie po to się idzie, żeby podjąć jakieś postanowienie i trwać w nim do przyszłego roku. To takie sprawdzenie się. To motywuje. Cały czas sobie przypominam: „sorry stary, obiecałeś coś, jesteś facetem, bądź twardy”. Jest trudno, są upadki, ale podnosi mnie Pan Bóg. Trzeba wierzyć, że Bóg jest miłosierny i pozwala nam popełniać błędy. Czasami to boli, ale Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy nas podnoszą – mówi kolejny z pielgrzymów.
To już ostatnie kilometry na szlaku lubelskiej pielgrzymki. We wtorek nocleg u granic Częstochowy, ostatnia msza święta, która będzie dedykowana dzieciom i ostatnie apele. A dziś (12.08.) pielgrzymi noc spędzą w Koniecpolu.
DaCh / opr. ToMa
Fot. www.facebook.com/pielgrzymkalubelska