Lublin obchodzi swoje 700. urodziny. Z tej okazji w mieście odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych, których kulminacja nastąpi we wtorek – 15 sierpnia.
– Wszyscy mieszkańcy naszego miasta mają ogromną satysfakcję nie tylko z przebiegu tego jubileuszu, ale przede wszystkim z dokonań miasta. To jest niewątpliwie duma. Natomiast drugą dostrzegalną cechą jest poczucie wspólnoty. Jak się uczestniczy w tych wydarzeniach kulturalnych, zwłaszcza niosących ze sobą duże emocje, jak „Sen o mieście” Janusza Opryńskiego, rzeczywiście to widać. Jesteśmy razem i razem myślimy o naszym mieście – powiedział na antenie Radia Lublin prezydent Lublina, Krzysztof Żuk (na zdj.).
Jakie są perspektywy Lublina w kontekście tematu podnoszonego przez opozycję, czyli zadłużenia miasta, które w chwili obecnej wynosi ponad miliard 400 milionów złotych?
– Związane ono jest z tzw. wkładem własnym do projektów, w których angażujemy środki europejskie. Bez pieniędzy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Banku Rozwoju Rady Europy czy Banku Gospodarstwa Krajowego nie moglibyśmy realizować inwestycji. Trzeba pamiętać, że to nie jest 15% czy 20%, a czasami 30% wkładu własnego, bo część wydatków inwestycyjnych ma charakter niekwalifikowalny. (…) Widzimy, że te pieniądze nie zostały zmarnowane i miasto otrzymuje nowoczesną infrastrukturę nie tylko dla kultury i sportu, nie tylko kreującą jakość życia w mieście, ale także dla biznesu – mówił na antenie Radia Lublin Krzysztof Żuk.
(…) – Wydatki, które ponosimy, zwracają się. Stadion na siebie zarabia, basen olimpijski czy Aqua Lublin również. A zatem te wydatki już dzisiaj podatnika nic nie kosztują, albo będą kosztować nie w takim stopniu, o jakim niektórzy myśleli. Natomiast jeżeli chodzi o plac Litewski, będzie on również rozliczany w środkach europejskich. W jego przypadku będziemy mieli 34 miliony funduszy europejskich do rozliczenia za to, co już wykonaliśmy. A jeszcze jest druga jego część, czyli deptak. Równolegle wydaliśmy sto kilkadziesiąt milionów złotych, uzbrajając tereny dla biznesu. Wydajemy pieniądze (…) na budowanie dostępności komunikacyjnej ważnej dla rozwoju gospodarczego. Idziemy tymi inwestycjami szerokim frontem. Wszystkie służą rozwojowi miasta. Droga na siebie nie zarobi, ale nikt nie kwestionuje tego, że jest potrzebna, bo bez dostępności komunikacyjnej fabryk tu nie zbudujemy – dodał gość Stefana Sękowskiego.
(…) – Tworzymy perspektywy rozwoju miasta. Nie zgadzam się z poglądami, które mówią, że miasto powinno pozostać regionalnym ośrodkiem, a nie mieć aspiracji bycia otwartym, umiędzynarodowionym, dynamicznym centrum, chociażby z punktu widzenia akademickości, która jest cechą naszego miasta. Tworzymy przede wszystkim warunki dla rozwoju nowoczesnych dziedzin biznesowych. Mówimy tu o innowacyjności, o Centrum Elektromobilności. Oznacza to tworzenie zupełnie nowych warunków dla rozwoju. Lublin ten swój klimat będzie miał, tak jak ma. Nadal będzie miastem, które nosimy w sercach i które nawiązuje do tradycji. Ale jednocześnie to, że jest miastem młodym, ma tak dużą liczbę studentów i ogromny potencjał innowacyjny oznacza, że musimy nadążać z inwestycjami, ze zmianą oblicza miasta stosownie do potrzeb rozwojowych – uważa Krzysztof Żuk, który był gościem porannego programu Radia Lublin „Między dniem a dniem”.
Sęk / opr. SzyMon
Fot. archiwum