Trwa zbiórka książek dla więźniów. Z inicjatywą wyszło Koło Naukowe Twórczych Pedagogów Resocjalizujących Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, które współpracuje z Zakładem Karnym w Opolu Lubelskim.
Skazani sygnalizowali, że bardzo chętnie czytają, a opiekunki koła oraz studenci chcą w ten sposób wykorzystać czytelnictwo do celów resocjalizacyjnych.
– W więzieniu ma to ogromne znaczenie – twierdzą dr hab. Anna Wojnarska i mgr Katarzyna Korona z Instytutu Pedagogiki UMCS. – Osadzeni czytają bardzo różne książki. Część z nich koncentruje się na rozwijaniu swoich zainteresowań, więc są to też pozycje specjalistyczne z wąskich obszarów. Dużą popularnością cieszą się jednak kryminały, w których mają możliwość wykorzystywania swoich doświadczeń do rozwiązywania zagadek. Więźniowie lubią też imponować swoim czytelnictwem, co na obecne standardy jest rzadkością. Korzystają też z różnego rodzaju poradników, dotyczących rozwoju osobistego. Niejednokrotnie wchodzą w polemikę z ich autorem, wskazując, że sposób wskazany w książce niekoniecznie sprawdził się w ich przypadku i proponują w nim zmiany. W ten sposób więc też inspirują studentów.
– Dla mnie czytanie to forma odreagowania, niezwracania uwagi na szarą rzeczywistość i przeniesienia się w inny świat – mówi jeden z aresztantów, pełniący funkcję bibliotekarza w Areszcie Śledczym w Lublinie. – Nie mamy tu zbyt wielu zajęć. Są osoby, które tworzą różne rzeczy: origami, przedmioty z drewna, niektórzy piszą wiersze, ktoś maluje. Ale są to jednostki. A książka jest dostępna i to zawsze. Po przekroczeniu tego muru czas zwalnia i to kilkukrotnie.
– Osadzeni są bardzo zróżnicowaną grupą społeczną. Niektórzy radą sobie całkiem nieźle i przyswajają wiedzę bardzo dobrze, innym ta wiedza przychodzi dość ciężko. Ale na pewno się starają – porucznik Rafał Paczos, wychowawcza ds. kulturalno-oświatowych i biblioteki w Areszcie Śledczym w Lublinie. – Chciałbym, żeby osadzeni czytali literaturę piękną, na przykład „Zbrodnię i karę” czy „Nędzników”, bowiem to książka, która traktuje o wychodzeniu z tego złego na prostą drogę.
Książki można przekazywać do 4 grudnia do pokoju nr 28 lub zostawić na portierni Instytutu Pedagogiki UMCS przy ulicy Narutowicza 12 w Lublinie.
LiLka
Fot. freeimages.com