Listopad, a za oknami wiosna. Meteorolodzy mówią nawet o anomalii pogodowej.
– Wczoraj (05.11.2018) padły rekordowe w historii pomiarów meteorologicznych temperatury, a i cały rok zapowiada się na wyjątkowo ciepły. Średnie temperatury w listopadzie to zazwyczaj 3-4 stopnie Celsjusza. – mówi Grzegorz Kołodziej z Zakładu Hydrologii i Klimatologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Mamy trochę szczęścia, bo nad Europą nie zawsze pojawia się taka konfiguracja układów.
– Jest przepięknie! Słońce sprawa, że czujemy się lepiej i nie brakuje nam optymizmu – podkreślają lublinianie. – Nie marzniemy. Pogoda nas rozpieszcza. Aż chce się żyć. Nie ma mowy o jesiennej chandrze. Nie możemy narzekać. Oby tak dalej… do czerwca!
– Nasza natura nie jest „receptą” na wszystko. Nawet urodzeni optymiści bywają pesymistycznie nastawieni do życia. Pogoda potrafi nas przytłoczyć – tłumaczy Jolanta Wolińska, doktor psychologii z UMCS-u. – Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest! Dojrzała osobowość to taka, która potrafi czerpać radość z drobnostek w codzienności. To wielka sztuka. Starajmy się być radośni, bo to pomaga nam w życiu.
A jutro (07.11.2018) – według prognoz – słonecznie i ciepło z temperaturą do 17 stopni Celsjusza.
ZAlew / opr. MatA
Fot. pixabay.com