Cztery wnioski o tymczasowy areszt – w tym dla byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin Piotra Kowalczyka – wpłynęły do Sądu Rejonowego w Zamościu. Zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Piotr Kowalczyk oraz 3 pozostałe osoby są już po przesłuchaniach w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu. Według informacji podanych przez CBA – mieli oni żądać miliona złotych łapówki w zamian za pomoc w uzyskaniu pozwolenia na budowę wieżowca przy ul. Tomasza Zana w Lublinie.
Bezpośrednio po przesłuchaniu do sprawy odniósł się adwokat Piotra Kowalczyka, mecenas Marek Chołdzyński. Nie odpowiedział jednak na pytanie związane z zarzutami. – Informacje dotyczące czynności procesowych są objęte tajemnicą postępowania przygotowawczego – mówił mecenas Marek Chołdzyński. – W dniu dzisiejszym (05.12.2019) w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu przeprowadzono czynność przesłuchania w charakterze podejrzanego mojego klienta. Prokurator zdecydował o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Zamościu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek ten będzie rozpatrywany jutro (06.12.2019).
We wczorajszym oświadczeniu Piotr Kowalczyk zapewnił o swojej niewinności. Przedsiębiorca stwierdził, że padł ofiarą prowokacji, a samo zatrzymanie było „próbą oczernienia i zdyskredytowania jego osoby i rodziny”.
Za byłego przewodniczącego poręczył prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – Piotr Kowalczyk nigdy nie nadużył mojego zaufania ani nie dał powodu do podejrzeń o jakiekolwiek nieprawidłowości w jego działaniach – podkreślał prezydent Żuk. – To, co przeczytałem wczoraj w oświadczeniu Piotra Kowalczyka pokazuje, że sprawa dotyczy prywatnej działki, która ma uchwalony plan. Warto przypomnieć, że tu nie ma swobody w podejmowaniu decyzji przez upoważnionego urzędnika. Decyzja o pozwoleniu na budowę jest określona przepisami prawa. Nie ma tu miejsca na uznaniowość. Nie istnieją tutaj przesłanki, o których była mowa w tych komunikatach.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu odmówiła komentarza na temat zarzutów dla Piotra Kowalczyka oraz pozostałych zatrzymanych. Nie odniosła się także do przyczyny skierowania do sądu wniosków o areszt tymczasowy.
Wśród zatrzymanych jest także Mariusz P. – krewny byłego wojewody lubelskiego, a obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości – Przemysława Czarnka. Według danych KRS dostępnych w Internecie – obaj działali w jednej ze spółek. Poseł Czarnek odcina się od Mariusza P. Podkreśla, że od lat nie łączą go z nim kontakty biznesowe. – Jest moim krewnym, z którym nie utrzymuję żadnych relacji towarzyskich i rodzinnych – mówi. Przyznaje, że prowadził z nim działalność do 2005 roku. – Uprzejmie proszę o niełączenie mnie, choćby w pośredni sposób, z interesami osób zatrzymanych w tej sprawie – dodaje poseł.
AlF / PaSe / opr. MatA
Fot. www.cba.gov.pl
CZYTAJ TAKŻE: Śledczy wnioskują o aresztowanie Piotra Kowalczyka