Sejmik Województwa Lubelskiego przyjął stanowisko przygotowane przez radnych Prawa i Sprawiedliwości w sprawie „wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych”. Czytamy w nim o konieczności „obrony naszej szkoły i rodziny przed rozprzestrzeniającą się ideologią sprzeczną z chrześcijańskimi wartościami”.
CZYTAJ TAKŻE: Stanowisko ws. ideologii LGBT proponują radni PiS
Za przyjęciem głosowało 24 radnych, przeciwko 3, w głosowaniu nie wzięło udziału 4 radnych. Taki wynik oznacza, że za przyjęciem głosowała też część opozycji, bowiem PiS ma w sejmiku województwa 18 mandatów.
Jak mówi wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek, stanowisko to zostało przygotowane w obronie polskich rodzin i moralności oraz przeciwko demoralizacji młodzieży i dzieci – Ideologia LGBT jest absolutnie namacalnym przykładem wchodzenia rewolucji kulturowej i seksualnej do polskich: zagród, szkół, rodzin. Temu trzeba się po prostu siłą przeciwstawić, jeśli nie chcemy dojść do sytuacji zgnilizny obyczajowej, która jest udziałem ludzi świata zachodniego, co widzimy na bieżąco – powiedział wojewoda Przemysław Czarnek.
CZYTAJ TAKŻE: Samorządowa Karta Praw Rodziny odpowiedzią na LGBT
Zdecydowanie przeciwko przyjęciu stanowiska w sprawie ideologii LGTB była Bożena Lisowska z klubu radnych Koalicja Obywatelska. – To jest akt nietolerancji i dyskryminacji, łamanie praw człowieka. Jest tych osób 5,5% populacji mężczyzn i 4,3% populacji kobiet. To są osoby. To nie jest ideologia. Jako osoby, które są za respektowaniem praw człowieka, mamy obowiązek także do respektowania praw tych ludzi.
– Ideolodzy rewolucji seksualnej nie myślą o tych osobach, które mają z seksualnością jakieś problemy, tylko myślą o wywróceniu starego porządku. Tu chodzi o wywrócenie wszystkiego, najprostszych relacji społecznych. Począwszy od małżeństwa, poprzez relacje rodzicielskie, kończąc na narodzie i Kościele. Bo Kościół, czy też religia chrześcijańska, jest w perspektywie ideologii neomarksistowskiej głównym wrogiem – uzasadniał stanowisko wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego, radny PiS, prof. Mieczysław Ryba.
Podczas sesji przeciwko przyjęciu stanowiska protestowała grupa osób związana z Marszem Równości, między innymi Alicja Sienkiewicz. – Jesteśmy mieszkańcami i mieszkankami tego województwa, a nie żadną ideologią i nie jest do pomyślenia, żeby w 2019 roku organy samorządu uchwalały stanowiska uderzające w mniejszości. Stanowisko radnych nie ma mocy prawnej. W szkołach będą odbywać się zajęcia antydyskryminacyjne, a przez Lublin przejdzie Marsz Równości.
– Podobny apel jak Sejmik Województwa Lubelskiego powinny teraz przyjąć inne lokalne samorządy – dodaje prof. Mieczysław Ryba. – Jednoznaczny głos sejmiku jest też w jakimś sensie apelem, bo w istocie taką ma moc prawną to stanowisko. Jest to też apel, żeby konkretni urzędnicy czy dyrektorzy baczyli na to, co się dzieje, jeżeli bierzemy pod uwagę wychowanie młodego pokolenia w tak niezwykle istotnej kwestii, jak wychowanie do życia rodzinnego.
Współautorem stanowiska była poseł PiS, Elżbieta Kruk.
TSpi / opr. ToMa