Handel wrócił na targowisko przy ul. Ruskiej w Lublinie. Pięć dni po pożarze targu kupcy jednocześnie porządkują teren i handlują na prowizorycznych straganach.
– Musimy z czegoś żyć – powiedziała Radiu Lublin jedna z handlujących. – Będą tymczasowe stragany. Od zera będziemy zaczynać, by zapracować na kawałek chleba – dodaje.
Do pożaru targowiska doszło w poniedziałek (09.04) około godziny 23.00. Handel prowadzili tam zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Sprzedawana była głównie odzież. Starty szacowane są na ponad 2 miliony złotych. Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie.
MaK
Fot. Magdalena Kowalska
CZYTAJ: Pożar targu pod lupą prokuratury