Mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Czuby zbierają podpisy przeciwko budowie kolejnej stacji paliw w ich okolicy. Inwestor chce budować stację przy ul. Jana Pawła II. A tankować paliwo mogłyby tutaj TIR-y.
Stacja powstanie tuż przy wysokiej skarpie. Nie ma tutaj planu zagospodarowania przestrzennego. Urząd Miasta Lublin kilkanaście dni temu wydał inwestorowi decyzję o ustaleniu warunków zabudowy. To pierwszy krok do uzyskania pozwolenia na budowę.
– Mieszkańcy są oburzeni – mówi wiceprzewodnicząca rady dzielnicy Czuby Północne Grażyna Stadnik. – Gdzież przy samych blokach budować taką stację. Tym bardziej, że bardzo niedaleko, na Krochmalnej, mamy już jedną. A w pobliżu mamy ich w sumie sześć. Obok są dwa przedszkola i żłobek, a na skarpie mamy duże bloki. Zbieramy podpisy przeciwko budowie, wszyscy mieszkańcy się podpisują.
– Decyzję wydał urząd miasta, bo przecież radni głosowali, żeby TIR-y nie wjeżdżały do Lublina. A w decyzji o ustaleniu warunków zabudowy jest wyraźnie wskazane powstanie muru oporowego, czyli, jak rozumiemy, zostanie naruszona część skarpy. Jeżeli nie zostanie to wykonane prawidłowo, może to grozić jej obsuwaniem. Poza tym boimy się dalszego zakorkowania, już i tak już niedrożnej, ulicy Jana Pawła II oraz dróg wylotowych z najbliższych osiedli – oburza się radny Zbigniew Ławniczak.
W tej sprawie protestuje także Spółdzielnia Mieszkaniowa „SM Czuby”. – Skarpa prawdopodobnie wymaga podcięcia. Budynki znajdują się praktycznie tuż przy jej skłonie. Oddziaływanie na nią będzie na pewno. Dlaczego ktoś chce w centrum osiedli mieszkaniowych budować stację dla ciężarówek? To niezrozumiałe. Nie dziwie się mieszkańcom, ze są zaniepokojeni – stwierdza Bożena Zielińska, zastępca prezesa spółdzielni.
– Inwestor spełnił wszystkie wymogi ustawowe i nie było podstaw formalnych, żeby wydać decyzję odmowną – wyjaśnia Joanna Bobowska z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Na stacji przewidziano sześć stanowisk, w tym jedno przeznaczone dla TIR-ów. Jest to standardowe rozwiązanie w takich obiektach.
Inicjatorzy protestu w kilku dni zebrali kilkaset podpisów. Akcja trwa nadal. Decyzja o ustaleniu warunków zabudowy wydana przez ratusz nie jest jeszcze prawomocna.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Sebastian Pawlak