Główny Lekarz Weterynarii poinformował o kolejnych przypadkach afrykańskiego pomoru świń w Polsce. Śmiertelnego dla trzody chlewnej wirusa stwierdzono u świń w gospodarstwie w gminie Międzyrzec Podlaski na Lubelszczyźnie. Wykryto także przypadki siedmiu zakażeń dzików na terenie trzech województw: podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego.
Występowanie wirusa ASF w Polsce ma też swoje konsekwencje gospodarcze. Pomór znacząco utrudnia eksport mięsa wieprzowego z Polski poza Unię Europejską.
Wirus pojawił się w Polsce na początku 2014 roku. Dotychczas stwierdzono 98 ognisk choroby u świń oraz 477 przypadki u dzików. Większość zachorowań odnotowano w tym roku.
Starostowie powiatów: bialskiego, radzyńskiego, parczewskiego i włodawskiego apelują do premier Beaty Szydło o pomoc rządu w walce z afrykańskim pomorem świń. W tej sprawie podpisali dziś (15.09) list otwarty do szefowej rządu.
– Sytuacja rolników na terenach objętych afrykańskim pomorem świń jest dramatyczna, a dotychczasowe działania nie przynoszą oczekiwanych efektów – mówi starosta bialski Mariusz Filipiuk. – W liście, który kierujemy do pani premier zwracamy się przede wszystkim z prośbą, żeby to pani premier stanęła na czele sztabu kryzysowego, bo – jak dzisiaj widzimy – ani minister środowiska, ani minister rolnictwa niestety nie realizują tych zadań właściwie. Co mnie bardzo martwi i smuci to to, że na terenie powiatu bialskiego ponad 1300 gospodarstw złożyło stosowne oświadczenia w Inspektoracie Weterynarii, że zamierzają zaprzestać produkcji trzody chlewnej. Tylko ci ludzie najpierw złożyli oświadczenia o realizacji, a później dopiero pojawił się program o bioasekuracji, który ma na celu udzielenie w 50% wsparcia finansowego rolnikom na zakup na przykład mat do dezynfekcji, ogrodzenie gospodarstw. Pytanie jednak, kto z tego programu dzisiaj skorzysta, jeżeli ci ludzie już złożyli oświadczenia i rezygnują z produkcji? Ten program powinien być wprowadzony w ubiegłym roku, żeby mieli oni możliwość skorzystania z niego.
Starostowie postulują o ponowną weryfikację oświadczeń rolników o zaprzestaniu produkcji trzody chlewnej. Słów krytyki na temat programu bioasekuracji nie kryje hodowca trzody chlewnej z Konstantynowa, Mateusz Jeżewski: – Gdyby to rozporządzenie wyszło wcześniej, to podejrzewam, że rolnicy dalej zostaliby hodowcami.
Starosta włodawski, Andrzej Romańczuk, zwraca uwagę na konieczność przyspieszenia wypłat rekompensat rolnikom za wybite lub poddane ubojowi świnie: – W powiecie włodawskim było pięć ognisk. Trzoda został tam ubita. Do dzisiejszego dnia rolnicy nie mają rekompensaty na kontach. Ci, którzy są hodowcami, niestety z tą trzodą zostali sami w gospodarstwach i nie mają nawet możliwości jej sprzedania.
– Kolejnym wielkim problemem są gospodarstwa, które produkują prosięta – mówi Lucjan Kotwica, starosta radzyński. – W momencie, kiedy wprowadzona jest strefa zapowietrzona i strefa zagrożona, stada są zamykane, co oznacza, że gospodarstwa, które utrzymują po 300 macior, zaczynają się dławić.
Problemem jest też niewystarczający odstrzał dzików, które przenoszą afrykański pomór świń.
– Świeża informacja z 11 września, którą otrzymaliśmy od ministra środowiska: odstrzał na terenie całej Lubelszczyzny wykonany jest w 28%. Wybija się ludziom zdrowe zwierzęta w gospodarstwach, prośne maciory, małe prosiaczki, a dziki w lesie chodzą. Odstrzał powinien być dzisiaj wykonany w 70-80%. Brak jest koordynacji działań władz ze strony Polskiego Związku Łowieckiego. Liczę na to, że nasz wspólny apel przyniesie pożądany skutek. Może w jakiś sposób pomożemy tym rolnikom.
Starostowie postulują również między innymi o sprawne przyznawanie rekompensat za nieprzerwane utrzymywanie trzody chlewnej w gospodarstwach, zabezpieczenie producentów trzody chlewnej spełniających zasady bioasekuracji przed spadkiem opłacalności produkcji, aktywne poszukiwanie padłych dzików z wykorzystaniem wojska oraz określenie zasad zwrotu samorządom nakładów finansowych poniesionych na zwalczanie ASF-u.
W województwie lubelskim potwierdzono 54 ogniska afrykańskiego pomoru świń. Najwięcej – 38 – stwierdzono w powiecie bialskim.
MaT/ IAR
Fot. archiwum