Czy strajk nauczycieli może zagrozić przeprowadzeniu egzaminów dojrzałości, których początek zaplanowano na 6 maja – to pytanie zadają sobie dziś i maturzyści i ich rodzice. W szkołach musi odbyć się niebawem klasyfikacja uczniów, co jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu. Jeżeli strajk będzie dalej trwał, młodzież nie przystąpi do matury.
W taki scenariusz nie chcą wierzyć ani protestujący, ani uczniowie. – Mi się strajk nie podoba, bo materiał będzie trzeba nadrobić – mówią uczniowie. – Sprawa nie jest jednoznaczna, nauczyciele mało zarabiają, ale ciężko poprzeć jedną stronę. Jeśli strajk nie zakończy się przed świętami będzie problem z klasyfikacją maturzystów.
Muszą zebrać się rady pedagogiczne
– Mogą być opóźnienia w terminie klasyfikacji, ale trudno wyobrazić sobie, aby były z tym problemy. Technicznie nauczyciele wystawiają maturzystom oceny końcoworoczne. W liceach muszą zebrać się rady pedagogiczne, które uchwałą zatwierdzają wyniki uczniów, co jest podstawą otrzymania świadectwa – mówi dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie Grzegorz Lech. – Kto ma świadectwo ukończenia szkoły średniej, ten ma przywilej przystąpienia do egzaminu dojrzałości. Trzeba to zrobić do końca roku szkolnego, czyli do 23 kwietnia. My mamy zaplanowaną radę pedagogiczną we wtorek (16.04). Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze przesłanek do tego, aby ją odwoływać. Myślę, że dyrektorzy na bieżąco będą konsultować tę kwestię z komitetami strajkowymi. Znajdziemy jakieś rozwiązanie, które zadowoli wszystkich.
Termin – 30 kwietnia
– Zgodnie z przepisami prawa, rady pedagogiczne mają czas do 30 kwietnia, aby się z tym uporać. W wielu radach i pokojach nauczycielskich jest dyrektywa, że nie cofną się nawet pół kroku, ale są też placówki, gdzie pracownicy podupadli na duchu – mówi prezes oddziału ZNP w Lublinie Celina Stasiak. – Decyzja w sprawie udziału w radach w każdej szkole będzie należała do nauczycieli. Myślę, że nie możemy tu wydać odgórnej decyzji, ponieważ udział w strajku jest dobrowolny, w związku z czym pozostawimy to nauczycielom, aczkolwiek będziemy na ten temat rozmawiali – również o możliwości przesunięcia klasyfikacji. Jest to ruch społeczny, którego rząd nie docenia. Jest nam przykro, że rząd tak nisko ocenia inteligencję nauczycieli sądząc, że można nas wodzić za nos. Takie traktowanie jest upokarzające.
Kuratorium: to problem dla ucznia
– To byłby gigantyczny problem dla ucznia, a ciągle powtarzam, że nadrzędną wartością i obowiązkiem nauczyciela, na który się zdecydował podejmując tę pracę, jest kierowanie się dobrem ucznia – mówi lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk. – Jesteśmy na etapie gruntownej analizy przepisów prawa oświatowego. To jeszcze nie jest moment, aby mówić o planach podejmowanych przez kuratorium oświaty. Najpierw musimy postawić sobie pytanie, czy aby na pewno chodzi o to, że prowadzone działania strajkowe powinny obracać się przeciwko uczniom?
Pytany dziś o to prezes ZNP Sławomir Broniarz stwierdził, że „nie możemy utrudniać młodzieży uczestniczącej w egzaminach maturalnych dostępu do niego”.
TSpi / opr. KS
Fot. archiwum