Dziennikarki Radia Lublin nagrodzone przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Redaktor Magda Grydniewska dostała Nagrodę Specjalną Jury Głównego za reportaż „Listy z Ravensbrück „, natomiast Nagroda im. Janusza Kurtyki za publikację o tematyce historycznej trafiła do redaktor Agnieszki Czyżewskiej-Jacquemet za audycję „Na kłopoty Dulęba”.
Jak podkreśla Magda Grydniewska, konkurs Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ma naprawdę szeroki wymiar. – Nagrody SDP to naprawdę całe środowisko dziennikarskie, wszystkie media bez podziałów.
Jak dodała – trudno w kontekście Ravensbrück mówić, że się cieszę z tej nagrody, czy że jest to przyjemność. Naprawdę moje największe zadowolenie budzi to, że ta historia poszła dalej w świat.
Agnieszka Czyżewska-Jacquemet była zaskoczona swoją nagrodą. – Ale jest ona dla mnie też dużą radością i nadzieją, dlatego że ta audycja nie jest reportażem ściśle historycznym, rekonstrukcyjnym, poświęconym wielkim wydarzeniom i wielkim bohaterom. To audycja o naszej relacji z historią. Tak naprawdę wszystkie fakty, o których się dowiadujemy, są odtworzone poprzez świadomość i potrzeby moich bohaterów. To reportaż o tym, że historią manipulować nie wolno.
Reportaż „Na kłopoty Dulęba” opowiada o społeczniku z przełomu XIX i XX w., którego nazwisko ma, w ramach ustawy dekomunizacyjnej, zniknąć z patronatu szkoły w Wąwolnicy. Jak dodaje autorka, na temat reportażu trafiła przypadkiem. – Kiedy przygotowywałam audycję, związaną z 700-leciem Lublina, poszłam na Kośminek. Odkryłam, że w tej dzielnicy są zaledwie cztery ulice, które mają swoich patronów. Trzech z nich znałam, a o Kazimierzu Dulębie nie wiedziałam nic. Uznałam więc, że muszę się wszystkiego o nim dowiedzieć. To był początek audycji, a dalej było jak u Hitchcocka – coraz bardziej interesująco. Okazało się bowiem, że Kazimierz Dulęba był społecznikiem, związanym z ruchem ludowym i XIX-wiecznym ruchem lewicowym. Działał razem ze Stefanem Żeromskim. Miał brata – Henryka – który był członkiem „Wielkiego Proletariatu”. I wszystko okazuje się bardzo trudne do zaakceptowania, w momencie kiedy słuszną wizją rzeczywistości jest popieranie wielkich bohaterów związanych z obozem narodowym.
Reportaż Magdy Grydniewskiej „Listy z Ravensbrück” opowiada o grupie harcerek, które poinformowały świat o niemieckich eksperymentach medycznych, przeprowadzanych w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück. Listy pisały własnym moczem, pod okiem niemieckich strażników.
– To historia o lubelskich harcerkach. Tylko nam się wydaje, że wiemy już wszystko na temat tego, co było przed siedemdziesięciu kilku laty. Ale dopiero w ubiegłym roku historia tej tajnej korespondencji wyszła na jaw – opowiada Magda Grydniewska. – Chciałbym dodać, że te ponad dziewięćdziesięcioletnie teraz panie, nadal pozostają dziewczynami, harcerkami. Po pobycie w obozie powróciły do domu, gdzie były prawie pozbawione praw obywatelskich, same walczyły o jakiekolwiek odszkodowania i tablicę, która będzie upamiętniać największą chyba liczbę Polek zamordowanych w czasie II wojny światowej przez Niemców w obozach koncentracyjnych. W ubiegłym roku byłam świadkiem tego, jak proszą niemiecką dyrekcję obecnego Miejsca Pamięci w Ravensbrück o to, żeby program obchodów rocznicy wyzwolenia obozu dostawały również w języku polskim
Ponadto wyróżnienie w kategorii Główna Nagroda Wolności Słowa otrzymały Agnieszka Czyżewska-Jacquemet i Katarzyna Michalak za reportaż „Marmur i dzieci”. To uniwersalna opowieść o uchodźstwie, którego najważniejszą przyczyną jest lęk i troska o najmłodszych.
Za publikację dotyczącą problemów i wydarzeń na świecie została wyróżniona redaktor Katarzyna Michalak za reportaż „Seans po nienawiści”, mówiący o skomplikowanych relacjach polsko-ukraińskich.
JZoń / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarki Radia Lublin z nagrodami SDP
POSŁUCHAJ NAGRODZONYCH REPORTAŻY: