Nic nie jest takie, jak wygląda, to brytyjskie przysłowie idealnie pasuje do nowego Jaguara I-Pace. Sylwetką nawiązuje do sportowych korzeni marki z ukłonem w stronę proporcji typowych dla SUV-a. Ale jeśli ktoś spodziewa się ryku sześciocylindrowego 380 konnego silnika jak w F-Type, to srodze się zawiedzie. Koni jest wprawdzie jeszcze więcej, ale są wyjątkowo ciche i ekologiczne bo… elektryczne.
Elektryzujących wrażeń z jazd I-Pacem doświadczył na torze Jastrząb pod Radomiem Jacek Bieniaszkiewicz.
Rozmówcą Jacka Bieniaszkiewicza był Paweł Kuskowski z Jaguara Polska.
JB
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz