Wyrok 15 lat pozbawienia wolności usłyszał Dariusz O. Mężczyzna był oskarżony o kierowanie grupą przestępczą, której członkowie włamywali się na konta bankowe, po czym przelewali pieniądze na założone wcześniej rachunki w różnych państwach, w tym w Polsce. Według ustaleń śledczych, gang ukradł w ten sposób ponad 154 mln zł.
W działalność całej grupy zaangażowanych było ponad 500 osób, które działały co najmniej od czerwca 2011 roku do kwietnia 2016 roku.
To była jedna z największych spraw tego typu w historii lubelskich: prokuratury i sądownictwa. Z ustaleń śledczych wynika, że Dariusz O. był mózgiem całego przestępczego procederu.
– Sąd nie miał wątpliwości co do winy Dariusza O. w tej sprawie – mówiła podczas ogłaszania wyroku sędzia Aleksandra Machel-Dzik z Sądu Okręgowego w Lublinie. – Sąd brał pod uwagę szeroki zakres działalności przestępczej oskarżonego. Działanie było z premedytacją, bardzo wysoko zorganizowane. Godziło to w prawidłowość funkcjonowania obrotu finansowego i bankowego. Sąd brał pod uwagę wielość i rozmiar szkód, które zostały wyrządzone i to, że nie zostały one naprawione.
Gang działał między innym w Polsce, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji i Rosji. W rozpracowywanie grupy zaangażowana była również Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie. Lubelscy funkcjonariusze współpracowali ze służbami z innych krajów, a także z Interpolem.
– Zajmując się tą sprawą, koordynowaliśmy działania na terenie Unii Europejskiej – mówi Piotr Łopatyński, prokurator delegowany do Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. – Nie wszystkie te dowody zostały przeprowadzone bezpośrednio na rozprawie. Natomiast w toku całego postępowania przygotowawczego zarzuty zostały przedstawione już przeszło 200 osobom. Właściwie poza dwoma przypadkami, pozostałe osoby złożyły wyjaśnienia w dużej mierze obciążające Dariusz O. Częściowo przyznał się on do winy, jednak zdecydowanie umniejszając swoją rzeczywistą rolę.
Sąd Okręgowy w Lublinie nakazał Dariuszowi O. także zwrot skradzionych pieniędzy oraz zapłatę grzywny w wysokości 3 mln 750 tysięcy złotych. Dwóch innych szefów grupy – Mariusz P. i Mariusz S. – już wcześniej dobrowolnie poddało się karze.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.
MaTo / EwKa / opr. ToMa
Fot. Tomasz Maczulski
CZYTAJ TAKŻE: Międzynarodowa grupa cyberprzestępców rozbita