Córka więźniarki zmarłej na Zamku w Lublinie, Magdalena Zarzycka–Redwan (na zdj.), wystąpiła o 15 milionów zł zadośćuczynienia.
Magdalena Zarzycka–Redwan urodziła się w 1949 roku w więzieniu na Zamku i spędziła tam pierwsze dwa lata życia. Na walkę o zadośćuczynienie pozwala jej nowelizacja ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
– Nie chodzi tu jednak o pieniądze – stwierdza Magdalena Zarzycka-Redwan, prezes Stowarzyszenia Dzieci Żołnierzy Wyklętych. – Ważne jest „otworzenie” tych skrzywdzonych dzieci Żołnierzy Niezłomnych. Wiem dobrze, czego musieliśmy doznać, żeby przeżyć. Jeśli sąd spojrzy na naszą krzywdę „łaskawym okiem”, to wszystkie milczące ofiary, które zrezygnowały już z walki o sprawiedliwość, podniosą się i pójdą, razem ze mną, w tym samym kierunku.
POSŁUCHAJ REPORTAŻU „W ZAMKU URODZONA” O MAGDALENIE ZARZYCKIEJ–REDWAN
Nowelizacja ustawy to prawdziwa rewolucja
Do tej pory dzieci osób walczących o niepodległość i represjonowanych w czasach PRL nie mogły ubiegać się o zadośćuczynienie za swoje własne krzywdy.
– Wspomniana nowela to przełom w prawie – mówi lubelska adwokat, Elwira Kister. – Jest bardzo ważnym krokiem w kierunku wyrównania praw osób, które były represjonowane w bardzo młodym wieku. Przecież te dzieci nie znalazły się w więzieniu ze swojej winy.
Matka Magdaleny Zarzyckiej-Redwan zmarła w lubelskim Zamku tuż po porodzie.
Jak uważa Elwira Kister, suma zadośćuczynienia, jakiego domaga się Magdalena Zarzycka–Redwan jest wysoka, ale raczej adekwatna do doznanych przez nią krzywd. – Jej matka zmarła w więzieniu zapewne na skutek braku odpowiedniej opieki medycznej po porodzie i okoliczności towarzyszących uwięzieniu. W tym przypadku doszło do dość poważnego naruszenia dóbr osobistych. Z tego powodu odszkodowanie powinno być wysokie, bo trauma, którą pani Magdalena poniosła w związku z tym pobytem, jest na pewno bardzo duża.
Sprawą Magdaleny Zarzyckiej-Redwan zajmuje się Sąd Okręgowy w Lublinie. Jest ona pierwszą tego typu rozpatrywaną w Polsce. Ewentualna wygrana zachęci z pewnością inne dzieci osób represjonowanych za działalność niepodległościową do składania pozwów. – Sam nie wykluczam takiej możliwości – stwierdza Marek Franczak, syn ostatniego partyzanta podziemia niepodległościowego Józefa Franczaka ps. „Laluś”.
Kolejna rozprawa w sprawie Magdaleny Zarzyckiej-Redwan odbędzie się 20 sierpnia.
MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum