Oszustwo „na BLIKa” jest coraz powszechniejsze – ostrzegają policjanci i specjaliści od cyberbezpieczeństwa. Przestępcy włamują się na konto danej osoby na portalu społecznościowym oraz proszą znajomych ofiary o podanie kodu blik. Ten w bankowości internetowej potrzebny jest, na przykład do wypłaty pieniędzy z bankomatów lub przy zakupach online.
– Nie wiedziałam nawet kiedy włamano mi się na konto – opowiada Justyna Baran.- Nagle zaczęłam odbierać telefony od przyjaciół z informacją, że chyba ktoś włamał mi się na konto. Okazało się, że pisałam z 30 osobami. Pytanie, które padało była bardzo proste i bezpośrednie: „Czy masz BLIKa?”. Jeżeli ktoś odpisywał, to rozpoczynały się dalsze rozmowy, że rzekomo właśnie robię jakieś większe zakupy, mój bank ma teraz przerwę, a jak ktoś poda mi swojego BLIKa, to ja to opłacę, a potem zwrócę pieniądze – dodaje.
– BLIK generalnie zwiększa bezpieczeństwo, a te ataki, które się pojawiają to są tak naprawdę ataki oszukujące ludzi – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Damian Rusinek z Katedry Cyberbezpieczeństwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Ci ludzie nie atakują samej aplikacji, ale oszukują ludzi i nakłaniają ich do tego, żeby oddali im pieniądze – dodaje.
– Większość tego typu przestępstw zaczyna się od momentu przejęcia czyjegoś konta na portalu społecznościowym – zaznacza Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Tylko w październiku lubelscy funkcjonariusze otrzymali kilka tego typu zgłoszeń o takich oszustwach. W ubiegłym miesiącu do komisariatów przyszły dwie osoby. Jedna zgłosiła utratę 1000 złotych, a druga 600 złotych – dodaje.
– Mówiąc szczerze, nie czuje się bezpiecznie – twierdzi Baran. – Miałam sygnały od 4 osób, z tych 30, do których pisał oszust, że po tej akcji miały problemy z zalogowaniem się na Facebook-a. Podejrzewam, że ktoś mógł próbować wejść na ich konta – dodaje.
Jak się przed tym bronić? – Należy przede wszystkim stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych – zaznacza Karbowniczek. – Wówczas o wiele trudniej przejąć dany profil. Należy zawsze również potwierdzać tożsamość znajomych, którzy piszą do nas i proszą o pożyczkę. Najlepiej zatelefonujmy do takiej osoby i upewnijmy się, czy naprawdę potrzebuje naszej pomocy – dodaje.
Specjaliści radzą też, aby w przypadku jakichkolwiek wątpliwości wylogować się ze wszystkich sesji na portalu społecznościowym. Warto też używać weryfikacji dwuetapowej oraz silnych haseł do kont.
MaTo / opr. PaW
Fot. pixabay.com
CZYTAJ: Oszustwo „na BLIKa” coraz powszechniejsze