Po latach oczekiwań mieszkańcy osiedla Jagiellońskiego w Białej Podlaskiej mogą cieszyć się nowo utworzonym parkiem. Wyjątkową atrakcją ma być jedyny w regionie wodny plac zabaw.
Chociaż park nie został jeszcze oficjalnie oddany do użytku, nie brakuje w nim mieszkańców, którzy chętnie spędzają tutaj swój wolny czas. – Wodny plac zabaw jest najfajniejszy – podkreślają. Ochłody szukają tu starsi i młodsi. – Nie brakuje tu zieleni.
– W parku znajdują się m.in. nowe alejki, ławki kosze i oświetlenie – wymienia Sylwia Golik, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej. – Wodny plac zabaw został ogrodzony. Przed wejściem na jego teren należy przejść przez brodzik z wodą, która dezynfekuje stopy. Z zabawek natryskuje woda. Bezpieczeństwo będą tu nadzorowały spółki miejskie. Woda spełnia warunki basenowe i jest bezpieczna pod względem mikrobiologicznym.
– Pamiętajmy, że fontanna nie służy do kąpieli, ale jest elementem architektury. Woda w niej nie jest badana, a kąpiele są szczególnie niebezpieczne dla dzieci ze względu na możliwość występowania bakterii, wirusów i pasożytów powodujących choroby zakaźne – przypomina Marcin Nowik, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej. – Wodny plac zabaw jest przeznaczony do kąpieli, ponieważ woda jest tu uzdatniana i dezynfekowana oraz na bieżąco monitorowana i kontrolowana.
Pomysłodawcą budowy parku jest były prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk, który jeszcze jako radny miejski zbierał podpisy mieszkańców w tej sprawie. – Zanim miasto odkupiło teren pod budowę od prywatnego właściciela, upłynęło kilka lat – mówi Anita Więcław, kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej.
Oficjalny odbiór inwestycji planowany jest jeszcze w czerwcu. Obiekt zostanie przekazany pod zarząd spółkom miejskim.
Budowa parku kosztowała ponad 1,5 milionów złotych. Pieniądze pochodziły z budżetu miasta. W ramach inwestycji planowane jest też utworzenie na ternie parku placu zabaw i zewnętrznej siłowni. Na ten cel miasto otrzymało dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
MaT / opr. MatA
Fot. Małgorzata Tymicka