W 2019 roku przypada 200. rocznica urodzin Stanisława Moniuszki. Trwają przygotowania do jej obchodów, także w Lublinie i w Radiu Lublin. 4 kwietnia Lublin i Centrum Spotkania Kultur odwiedził dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie, Waldemar Dąbrowski (na zdj.), który jest także ministerialnym pełnomocnikiem ds. organizacji tych obchodów. Rozmawiała z nim redaktor Grażyna Lutosławska.
– Nie miałem świadomości, jak bardzo zaniedbanym twórcą jest Stanisław Moniuszko w naszej kulturze – opowiada Waldemar Dąbrowski. – Materiały nutowe są nieopracowane, nie ma w ogóle refleksji muzykologicznej, brakuje wydawnictw. Dlaczego nie ma narodowego wydania dzieł Moniuszki, które było planowane 50 lat temu w 34 tomach? A do dzisiaj nie ma żadnego z nich. Ostatnia poważna książka na temat tego twórcy powstała w 1961 roku. (…) Brakuje też pierwszorzędnych nagrań moniuszkowskich, które byłyby na półce każdego polskiego melomana i na wielu światowych półkach. Kiedy zrobiliśmy około roku 2001 nagranie „Strasznego dworu” z wytwórnią EMI, stało się ono płytą miesiąca w Wielkiej Brytanii. Czyli potencjał artystyczny Moniuszki jest ogromny, jednak nie do końca wykorzystany.
Co trzeba zrobić, aby przywrócić artyście należne mu miejsce? – Tutaj jest potrzebna pewna „magia”, którą mu odebrano w punkcie wyjścia. Jego współcześni, chociaż w dziesiątkach tysięcy poszli na pogrzeb Moniuszki, to jednak nie kreowali za życia tego „światła”, w którym istniałby, tak jak dzisiaj Robert Lewandowski w oczach nie tylko miłośników piłki nożnej. A Lewandowski jest obecnie równoznaczny ze znakiem sukcesu Polaka. Przy tym ogromnym deficycie sukcesu, z którym się zmagamy od wieków, mamy w końcu kogoś, z kim każdy z nas chciałby się utożsamić. Spróbujmy to samo zrobić z Moniuszką, bo na to zasługuje.
Waldemar Dąbrowski jest zachwycony Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. – Jestem pod jego ogromnym wrażeniem. Jestem tu po raz pierwszy. W pamięci mam to „gmaszysko” z końca lat 70. („Teatr w budowie” – przyp. red.). Znałem je dobrze, bowiem robiłem tu parę rzeczy. CSK jest imponujące. To obiekt klasy światowej. Gratuluję Lublinowi.
Właśnie w lubelskim Centrum Spotkania Kultur Agnieszka Glińska ma wyreżyserować wileńską wersję opery „Halka” Stanisława Moniuszki. – Będziemy to robili w koprodukcji z CSK. Być może dołączy do tego Lwów, być może Wilno. To są na razie otwarte tematy. Wileńska wersja „Halki”, która jest troszkę różna od warszawskiej, jest bardzo atrakcyjna, a prawie nieobecna w naszych teatrach operowych – dodaje nasz gość.
GLu / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: 2019 rok – jubileusz urodzin Stanisława Moniuszki
Na zdj. Spotkanie z Waldemarem Dąbrowskim poświęcone obchodom Roku Moniuszkowskiego, Centrum Spotkania Kultur, Lublin, 04.04.2018, fot. Mirosław Trembecki