Kilkudziesięciu kolędników przybyło dziś (07.01) do Lublina, by zaśpiewać polskie kolędy w Trybunale Koronnym na Starym Mieście. Okazją było V Spotkanie Wędrujących Grup Kolędniczych. To dawna tradycja kultywowana na początku roku.
Jak wyglądają kolędnicy?
– Szukamy dostępnych strojów – wyciągamy serdaczki od babć, czapeczki, kożuchy, futrzane czapki – przyznaje Wiesława Tchórz, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 52 w Lublinie. – Sami wykonaliśmy gwiazdę, atrybuty kolędnicze.
Kolędowanie przed laty
– W dawnych czasach kolędnicy wędrowali z gwiazdą i turoniem od chałupy do chałupy, składali życzenia – opowiada Rysia Todys-Płonka, etnograf. – Wszyscy cieszyli się z narodzin Chrystusa, ale robiono to w inny sposób. W Szczepana sypano ziarnem: na szczęście, na zdrowie, na Nowy Rok. Kiedyś chodziło się ze zwierzętami, jeśli ono nabrudziło w chałupie zwiastowało to zdrowie, pieniądze i szczęście dla rodziny. Wszystkie kolędowania były po to, by złożyć życzenia i datki. To była zabawa, każdy czekał na przyjście kolędników. Jeśli gospodarze nie wpuścili do domu to śpiewacy mogli pomalować okna, wóz drabiniasty na dach wsadzali.
– Chcemy wspierać tradycję. To nie wstyd, my to lubimy i co roku tu jesteśmy. Nie będziemy siedzieć w telefonach, ale chcemy wyjść i śpiewać – mówią uczestnicy. – To piękna tradycja, nasza tożsamość kulturowa. Trzeba kontynuować, by młodzież nie zapomniała o tym.
Życzenie dobra
– W czasie kolędowania jeden drugiemu dobrze życzył – mówi Helena Kołodziej, stowarzyszenie twórców ludowych. – Wróżono, że w Wigilię pierwszy mężczyzna przyjdzie do domu to będzie szczęście, jeśli kobieta – to dziurawe szczęście. Tradycja kolędowania już zanika, już po wsiach nie chodzą, tylko czasem szkolne zespoły przedstawiają jasełka.
W niektórych miejscowościach naszego regionu można ich jeszcze spotkać. Często kolędnicy zbierają też pieniądze na pomoc innymi. Na przykład kolędnicy w Kiełczewicach, w gminie Strzyżewice, zbierali ostatnio datki na pomoc mieszkańcom Rwandy i Burundi.
MaTo / opr. KS
Grupy kolędnicze z koncertem w Lublinie, 07.01.2019, fot. Mirosław Trembecki